
W poniedziałek ma odbyć się historyczna dla polskiej armii operacja wyniesienia na orbitę pierwszego polskiego satelity wojskowego. Start rakiety SpaceX został zaplanowany z kosmodromu w Stanach Zjednoczonych.
Satelita należy do fińskiej firmy ICEYE, która w rekordowym czasie przygotowała urządzenie zgodne z wymaganiami Wojska Polskiego. Pierwszy kontakt systemu z centrum kontroli w kraju przewidywany jest 11 listopada.
Satelity ICEYE „widzą” niezależnie od pogody, a Wojsko Polskie ma już gotowe naziemne centrum zarządzania.
W maju Agencja Uzbrojenia podpisała kontrakt z konsorcjum ICEYE i Wojskowych Zakładów Łączności nr 1 SA na dostawę trzech satelitów rozpoznawczych. Polska zyska dzięki nim dostęp do precyzyjnych danych obrazowych w czasie rzeczywistym.

Satelity korzystają z technologii radaru z syntetyczną aperturą (SAR), który pozwala na uzyskiwanie dokładnych obrazów:
- bez względu na porę dnia (dzień/noc),
- bez względu na pogodę (zachmurzenie, deszcz, śnieg),
- z wysoką rozdzielczością — także podczas działań operacyjnych.
Minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiadał, iż to krok w stronę nowoczesnych zdolności strategicznych państwa:
— Bezpieczna przyszłość Polski jest w nowoczesnych technologiach: w cyberprzestrzeni, w kosmosie, w sztucznej inteligencji i w dronach.
Satelity mają wspierać m.in.:
- monitorowanie działań wojskowych poza granicami kraju,
- szybkie wykrywanie zagrożeń,
- reagowanie kryzysowe i działania służb,
- ochronę infrastruktury krytycznej.
To pierwsze tak zaawansowane polskie narzędzie obserwacji z orbity — a kolejne dwa satelity trafią w przestrzeń kosmiczną w najbliższych miesiącach.













