W Tatrach doszło do pierwszego śmiertelnego wypadku w czasie tegorocznych wakacji. Turysta spadł około 100 metrów stromą, skalną ścianą w rejonie Wrot Chałubińskiego. Wypadek był widziany przez wielu turystów przemierzających popularny szlak między Morskim Okiem a Szpiglasową Przełęczą. Ciało mężczyzny zostało przetransportowane śmigłowcem do Zakopanego.
Tragiczny wypadek miał miejsce na nieoznakowanym odcinku pomiędzy Wrotami Chałubińskiego a Szpiglasową Przełęczą. Przypadkowi świadkowie natychmiast zawiadomili służby ratunkowe.
Śmigłowiec w akcji
"Otrzymaliśmy całą serię zgłoszeń od turystów, którzy naocznie widzieli upadek mężczyzny. Poruszał się on nieoznakowanym odcinkiem pomiędzy Wrotami Chałubińskiego a Szpiglasową Przełęczą" - przekazał ratownik dyżurny TOPR. Na miejsce zadysponowano śmigłowiec ratowniczy, jednak pomoc przyszła za późno.
Turysta spadł około 100 metrów stromą, skalną ścianą i nie przeżył upadku. Wypadek wydarzył się w rejonie popularnego szlaku, potocznie nazywanego "cepostradą", którym codziennie przemierza wielu turystów.
Ciało mężczyzny zostało przetransportowane śmigłowcem do Zakopanego. Ratownik dodał, iż użyty do akcji śmigłowiec TOPR powrócił już do pełnej służby na tatrzańskim niebie. Dwa dni temu w maszynie wykryto usterkę techniczną, która została już usunięta.
(PAP) Uwaga: Ten artykuł został zredagowany przy pomocy Sztucznej Inteligencji.