Polska domaga się od Ukrainy pełnej wymiany informacji o osobach skazanych za poważne przestępstwa, zwłaszcza te związane z dywersją. Szef MSWiA Marcin Kierwiński podkreślił podczas spotkania w Brukseli, iż dotychczasowe braki w ukraińskich rejestrach stwarzają realne zagrożenie dla bezpieczeństwa Polski i Unii Europejskiej.

Fot. Shutterstock
Służby bezpieczeństwa coraz częściej zatrzymują osoby podejrzane o działalność sabotażową. Ostatni przypadek dotyczył trzech obywateli Ukrainy zatrzymanych w Warszawie z profesjonalnym sprzętem hakerskim i detektorami urządzeń szpiegowskich. Usłyszeli już zarzuty i trafili do trzymiesięcznego aresztu. Sprawa wywołała dyskusję o skuteczności wymiany danych między Warszawą a Kijowem.
Polska ostrzega: braki w ukraińskich rejestrach zagrażają bezpieczeństwu
Minister Kierwiński zwrócił uwagę, iż niektóre osoby skazane przez ukraińskie sądy – również w trybie zaocznym – nie figurują w europejskich systemach informacyjnych, co umożliwia im swobodne przemieszczanie się po UE. Tak miało być w przypadku Jewhenija Iwanowa, podejrzanego o działania dywersyjne na rzecz Rosji, który nie widniał w rejestrach polskiej straży granicznej.
Według MSWiA taka luka w systemie zagraża nie tylko Polsce, ale całej Unii Europejskiej. Dlatego Warszawa oczekuje, aby każde orzeczenie skazujące wydane w Ukrainie było automatycznie odnotowywane w unijnych bazach danych, co uniemożliwiłoby osobom niebezpiecznym przekroczenie granic UE.
Nowa umowa o współpracy policyjnej z Ukrainą coraz bliżej
Jak poinformował minister, rozmowy z ukraińską stroną realizowane są na wielu poziomach. Temat był już omawiany przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka oraz prokuratora generalnego, a w najbliższym czasie Kierwiński spotka się z ukraińskim ministrem spraw wewnętrznych Ihorem Kłymenką.
Umowa o ścisłej współpracy policyjnej, negocjowana od kilku miesięcy, ma zostać podpisana wkrótce. Jej celem jest natychmiastowa wymiana informacji o osobach skazanych, podejrzanych i poszukiwanych w obu krajach.
Codzienne zatrzymania i presja na Ukrainę
Szef MSWiA potwierdził, iż polskie służby niemal codziennie zatrzymują osoby podejrzewane o działalność pro-rosyjską, sabotażową lub szpiegowską. Z jego relacji wynika, iż zacieśnienie współpracy z Ukrainą jest kluczowe, ponieważ część zatrzymanych ma przeszłość kryminalną związaną z działaniami dywersyjnymi na Ukrainie, która nie zawsze jest odnotowywana w europejskich systemach.
Kierwiński zaznaczył, iż Polska oczekuje pełnej transparentności od ukraińskich partnerów, ponieważ jedynie kompletne dane pozwolą unikać podobnych incydentów w przyszłości i skutecznie uszczelnić system bezpieczeństwa.












