Podstęp Chin. Jednym krokiem mogłyby doprowadzić do natychmiastowego zakończenia wojny w Ukrainie. Rosja nie miałaby wiele do powiedzenia

news.5v.pl 5 godzin temu

Rosyjski przemysł zbrojeniowy jest zależny od importu — i nie chodzi tu tylko o najnowocześniejszy, skomplikowany i unikalny sprzęt zachodnich firm. Praktycznie każdy drobiazg Rosja sprowadza z zagranicy, ponieważ jego produkcja była dla niej do tej pory ekonomicznie nieopłacalna.

Teoretycznie jest w stanie prawie wszystko wyprodukować samodzielnie. Stworzenie procesów produkcyjnych dla wszystkich rodzaju towarów wymaga jednak czasu — zwykle co najmniej roku, a czasem choćby więcej. Jednocześnie uruchomienie produkcji wszystkich niezbędnych komponentów w Rosji jest zbyt ambitnym zadaniem, dlatego nie da się rozwiązać tego problemu — można jedynie zastąpić import w tych konkretnych obszarach, w których występują przerwy w dostawach. A ponieważ w większości przypadków Rosja nie wie z wyprzedzeniem, co zostanie objęte sankcjami, nagłe wstrzymanie dostaw może prowadzić do przerw w produkcji trwających wiele miesięcy, a choćby lat — dopóki Moskwa nie zbuduje własnej produkcji lub nie znajdzie innego kraju dostawcy (co nie zawsze jest możliwe).

Dziennikarze The Insider odkryli, iż rola Chin we wspieraniu machiny wojennej Rosji może nie być tak duża, jak mogłoby się wydawać, zwłaszcza w zakresie przemytu zachodniej technologii precyzyjnej. W sektorze tanich i prostych części i komponentów Chiny zachowują jednak niekwestionowaną pozycję lidera. Wystarczyłoby, iż zablokowałyby dostawy jednego z dziesiątek „nieistotnych” towarów o znikomej wartości, a to na półtora roku wstrzymałoby produkcję niektórych kluczowych rosyjskich zakładów. W przypadku niektórych rodzajów uzbrojenia może to mieć decydujące znaczenie dla sytuacji na froncie.

The Insider wielokrotnie informował o tym, iż do Rosji trafia unikalny sprzęt przemysłowy, nowe technologie, precyzyjne przyrządy, ich komponenty i rzadkie surowce z Zachodu i Wschodu, które z dużym prawdopodobieństwem są wykorzystywane przez kompleks wojskowo-przemysłowy. Nie można jednak zapominać o nieunikalnych „starych” technologiach, częściach i surowcach, których import do Rosji nie jest dla nikogo tajemnicą. Zablokowanie ich dostaw znacząco spowolniłoby jej machinę wojenną.

Stabilizator prochu: difenyloamina

Proch bezdymny, zwany również prochem strzelniczym, to nitroceluloza z dodatkami, które sprawiają, iż jego przechowywanie jest bezpieczniejsze. Nitrocelulozę, w szczególności piroksylinę, otrzymuje się z celulozy poprzez nitrowanie kwasem azotowym. Aby można ją było przechowywać i stosować, dodaje się do niej stabilizatory. Jak ustalili dziennikarze The Insider, główny dodatek stabilizujący — difenyloamina — pochodzi z Chin. Co najmniej połowa zapotrzebowania Rosji na difenyloaminę jest pokrywana przez dostawy z tego kraju.

Anteny „przeciwzakłóceniowe”

The Insider pisał już o tym, iż Rosja importuje z Chin anteny używane do omijania ukraińskich systemów walki elektronicznej — zarówno te produkowane w Chinach, jak i na Tajwanie. Złożona antena, składająca się z kilku prostych anten, odbiera sygnał nie ze wszystkich kierunków, a wybiórczo, dzięki czemu może „odłączyć się” od ukraińskiego systemu przeciwdziałania elektronicznego. Bez takich anten drony Szahid stałyby się całkowicie „ślepe”.

Silniki elektryczne (do dronów FPV)

W dronach zwykle stosuje się silniczek, w którym magnesy stałe są zamocowane na wirniku, a kilka nieruchomych cewek wokół niego tworzy zmienne pole magnetyczne sterowane dzięki prostego schematu. Do jego budowy potrzebne są łożyska, magnesy, cienki drut miedziany i trochę elektroniki. Do masowej produkcji silników elektrycznych potrzebne są maszyny do nawijania drutu.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Jak ustalił The Insider, Rosja jest uzależniona od dostaw chińskich silników elektrycznych do dronów. Nie wiadomo nic o tym, by produkowała je na podobną skalę. Jej import tych silników osiąga wartość ponad 100 mln dol. (ok. 370 mln zł) rocznie. Nie ma nic wyjątkowego w ich produkcji, ale na taką skalę nikt inny nie jest w tej chwili w stanie wytwarzać tego towaru. jeżeli Rosja wypadnie na półtora roku z procesu produkcyjnego (a szybkie uruchomienie produkcji silników elektrycznych na swoim terytorium na taką skalę jest mało prawdopodobne), natychmiast i znacząco wpłynie to na sytuację na froncie, gdzie drony stały się kluczowym rodzajem uzbrojenia.

Włókno węglowe

Włókno węglowe — elastyczny i wytrzymały nowoczesny materiał — pozwala na wytwarzanie materiałów kompozytowych o wymaganych adekwatnościach mechanicznych. Na co dzień z włókna węglowego produkuje się wędki, kijki narciarskie i inny sprzęt sportowy. Znajduje on jednak również zastosowanie w przemyśle motoryzacyjnym, lotniczym i kosmicznym — oraz w produkcji dronów, do których wytworzenia potrzebne są lekkie i wytrzymałe elementy. Jak ustalił The Insider, Rosja jest poważnie uzależniona od chińskiego włókna węglowego. Bez niego nie wzbije się w powietrze żaden Szahid / Geran. Dzięki niemu drony są dodatkowo lżejsze, a więc mogą latać dłużej.

Światłowody

Drony FPV sterowane światłowodem stały się główną siłą bojową w walce na otwartym terenie. Praktycznie nadające się do użytku światłowody, które znalazły zastosowanie komercyjne, udało się stworzyć ludzkości w latach 80. XX w.

The Insider dowiedział się, iż Rosja jest praktycznie całkowicie zależna od Chin w zakresie dostaw światłowodów i surowców do ich produkcji – preform z kwarcu. Moskwa sama ich nie wytwarza, a produkcja światłowodów mogła zostać zakłócona po ataku Sił Zbrojnych Ukrainy na fabrykę w Sarańsku. Dlatego import światłowodów zaczął odgrywać jeszcze większą rolę niż wcześniej.

Dlaczego Rosja nie może produkować wszystkiego sama

Mniej więcej do 2014 r. Rosja integrowała się z gospodarką światową. Po aneksji na Krym i wprowadzeniu przez Zachód licznych sankcji Putin zaczął mówić o zastąpieniu importu, ale w realiach współczesnego świata choćby takim gigantom produkcyjnym jak Chiny trudno byłoby odciąć się od globalnych łańcuchów produkcyjnych.

Dla Rosji, której udział w światowym PKB wynosi 3 proc., z czego większość stanowią zasoby naturalne, było to od początku niemożliwe. W rezultacie w ciągu ostatnich 11 lat sankcji integracja Rosji z gospodarką światową uległa zmniejszeniu, ale nie udało jej się całkowicie zastąpić importu własną produkcją. W efekcie jeszcze przez długi czas będzie uzależniona od Chin i innych państw świata, choćby w zakresie najprostszych technologii.

Idź do oryginalnego materiału