Polska - Albania w barażach: Engel pewny, Albańczycy wierzą

upday.com 1 godzina temu
Robert Lewandowski świętuje gola z kolegami z drużyny podczas meczu eliminacji MŚ 2026 (Zdjęcie symboliczne) (Photo by Maciej Rogowski/Eurasia Sport Images/Getty Images) Getty Images

Polska zmierzy się 26 marca z Albanią w półfinale baraży o mistrzostwa świata. Były selekcjoner Jerzy Engel ocenia, iż biało-czerwoni są murowanymi faworytami, podczas gdy albański dziennikarz wierzy w niespodziankę.

Spotkanie odbędzie się na PGE Narodowym w Warszawie. Zwycięzca tego meczu zagra w finale z Ukrainą lub Szwecją o awans na mundial. To najważniejsze starcie dla obu drużyn – Polska walczy o powrót na światowy turniej, Albania nigdy dotąd nie zakwalifikowała się do mistrzostw świata.

Engel pewny zwycięstwa Polski

Jerzy Engel w rozmowie z TVP Sport nie pozostawił wątpliwości co do swoich przewidywań. «Jesteśmy najlepsi w gronie tych drużyn. Potem bez znaczenia, czy będzie to Ukraina, czy Szwecja, to my będziemy faworytem. Nie mam żadnych obaw przed tymi spotkaniami. Szwedzi "na papierze" wyglądają solidnie, ale między nami a nimi jest przepaść. Oni od dłuższego czasu są w głębokim kryzysie» – powiedział były selekcjoner.

Większe obawy budzi w nim właśnie Albania. «Bardziej obawiam się Albanii. To drużyna oparta na indywidualnościach, a my już się o tym przekonaliśmy. Przegraliśmy w Tiranie po przepięknych trafieniach. Trzeba bardzo poważnie podchodzić do każdego meczu mimo tego, iż będziemy zdecydowanym faworytem» – podkreślił Engel.

Były szkoleniowiec docenił pracę obecnego trenera Jana Urbana, który prowadzi drużynę przez sześć meczów bez porażki. Jako kluczowego zawodnika wskazał Roberta Lewandowskiego, którego obecność w składzie jest niezbędna, o ile pozwoli mu na to zdrowie.

Albańczycy wierzą w swoją szansę

Altin Sulce, albański dziennikarz telewizyjny, w rozmowie z Weszło przyznał, iż liczył na łatwiejszego przeciwnika. «Liczyłem, iż trafimy z drugiego koszyka na Słowację, na pewno byłoby łatwiej. Przed nami duże wyzwanie, ale stać nas na niespodziankę» – stwierdził.

Sulce żałuje braku atutu własnego boiska. «Szkoda, iż nie było opcji, żebyśmy grali półfinał u siebie. Nasz zespół trochę traci, nie mając atutu własnego boiska. Ciekawi mnie, ilu albańskich kibiców pojawi się w Warszawie. Zainteresowanie takim wyjazdem powinno być olbrzymie, bo nigdy nie graliśmy w mistrzostwach świata» – dodał dziennikarz.

Mocna defensywa, problem w ataku

Albański reporter podkreślił siłę mentalną swojej drużyny. «Ten zespół ma świetnego trenera w postaci Sylvinho. Debiutował właśnie w meczu z Polską, w Warszawie, który przegraliśmy tylko 0:1. Na boisku nie było widać jakiejś dużej różnicy. Później pod jego wodzą wygraliśmy z Polską 2:0 u siebie. W marcu nie będziemy faworytem, ale to tylko jeden mecz, 90 minut. Polscy piłkarze grają w lepszych klubach, ale uwierz mi – Albania ma naprawdę silny mental, zwłaszcza po tym, jak w eliminacjach pokonała na wyjeździe 1:0 Serbię. Nasza drużyna o ten mundial będzie się bić z wielką ambicją. Jesteśmy mocni jako zespół» – zaznaczył Sulce.

Dziennikarz szczególnie wyróżnił defensywę Albanii. «Mamy świetnego lewego obrońcę. Mario Mitaj jest zawodnikiem Al-Ittihad. To liga saudyjska, ale on tam gra obok N'Golo Kante, Karima Benzemy i jest bardzo ważnym punktem zespołu. Środkowy obrońca Berat Djimsiti wygrał z Atalantą Bergamo w ubiegłym roku Ligę Europy i to było cenne doświadczenie. Prawy obrońca, Elseid Hysaj, był w Napoli, a teraz gra w Lazio» – wyliczał.

Jako kluczowego zawodnika wskazał Juljana Shehu. «Wiele osób uważa, iż naszym najlepszym piłkarzem jest Kristjan Asllani z Torino, ale ja uważam, iż obok niego gra zawodnik o porównywalnych albo minimalnie mniejszych możliwościach. Znacie go dobrze, bo to Juljan Shehu. Świetny piłkarz, kluczowy! Imponuje mi jego umysł, mało zawodników tak myśli na boisku i przewiduje, co zaraz się stanie» – pochwalił Sulce.

Problemem pozostaje atak. «Nie mamy w ataku lidera pokroju Roberta Lewandowskiego. Nigdy nie mieliśmy. Ale ciągle liczymy na Armando Broję, który ma duże możliwości. W meczu z Anglią doznał kontuzji, cierpiał na boisku, ale na szczęście uraz nie okazał się poważny. Do spotkania z Polską zostało kilka miesięcy. Sporo czasu. Kto wie, może w naszej drużynie pojawi się jakaś nowa postać, która da jej dużo w ataku?» – zastanawiał się albański dziennikarz.

W eliminacjach Albania zdobyła zaledwie siedem bramek w ośmiu meczach, co pokazuje skalę wyzwania przed drużyną w ofensywie.

Uwaga: Ten artykuł został stworzony przy użyciu Sztucznej Inteligencji (AI).

Idź do oryginalnego materiału