Premierzy Polski i Litwy uzgodnili wstrzymanie planowanego ponownego otwarcia przejść granicznych na granicy z Białorusią oraz skoordynowanie swoich działań w odpowiedzi na rosnące zagrożenia hybrydowe.
Premier Litwy Inga Ruginienė poinformowała w czwartek (30 października), iż premier Donald Tusk zgodził się odłożyć w czasie ponowne otwarcie przejść granicznych. „Podczas środowej rozmowy uzgodniliśmy koordynację swoich działań dotyczących przejść granicznych z Białorusią” – przekazała Ruginienė podczas konferencji prasowej.
Litwa zamknęła w tym tygodniu swoje lądowe przejścia graniczne z Białorusią w odpowiedzi na incydenty z balonami naruszającymi przestrzeń powietrzną kraju. Zamknięcia dotknęły ponad 16 tysięcy pasażerów i spowodowały 112 odwołanych lub przekierowanych lotów.
Polska planowała ponowne otwarcie przejść granicznych w Bobrownikach i Kuźnicy na początku listopada, jednak te plany zostały teraz odłożone w czasie.
Granica jako punkt zapalny
Region przygraniczny pozostaje punktem zapalnym incydentów hybrydowych, w tym nielegalnej migracji oraz manewrów wojskowych. Przykładem są rosyjskie ćwiczenia Zapad-2025, w których oficjalnie uczestniczyło niemal 13 tysięcy żołnierzy symulujących uderzenie nuklearne.
Przedłużające się zamknięcie granic oznacza dalsze trudności dla firm transportowych i przedsiębiorców korzystających z ruchu transgranicznego. Negatywny wpływ odczuwa również lokalna gospodarka, w dużej mierze zależna od przepływu ludzi i towarów przez granicę.
Zamknięcia granic, wstrzymane ponowne otwarcia oraz zarządzanie kryzysowe pozostaną stałym elementem sytuacji, tak długo jak Białoruś będzie postrzegana jako kanał dla rosyjskich taktyk hybrydowych i destabilizacji.










