O Narodowym planie bezpieczeństwa „Tarcza Wschód” usłyszeliśmy pierwszy raz 18 maja 2024 r. Ogłosił go premier Donald Tusk podczas krakowskich obchodów 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino.
Program umacniania wschodniej granicy Polski – tzw. „Tarcza Wschód” – jest największym programem fortyfikacyjnym w tym regionie od czasów II wojny światowej. Rozpisano go na lata 2024-2028 i ma być połączonym wysiłkiem sektora cywilnego (MSWiA) i wojskowego (MON).
Sektor cywilny ma być odpowiedzialny za modernizację i uszczelnienie zapory na granicy z Białorusią, a część wojskowa ma obejmować budowę fortyfikacji. [1] Koszt programu szacuje się na 10 mld zł, dzięki którym państwo ma zabezpieczyć ok. 700 km granicy, w tym 400 km z Białorusią. Zaplanowano rozbudowę infrastruktury obronnej wraz z państwami bałtyckimi, bo Tarcza Wschód ma uzupełniać bałtycką linię obrony, którą przygotowują Litwa, Łotwa i Estonia). Zaplanowano także wzmocnienie systemów wykrywania, ostrzegania i śledzenia. Rozbudowa fortyfikacji obejmuje też infrastrukturę antydronową.
Minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz przekonuje, iż „Nowa infrastruktura i wykorzystane technologie mają na celu ochronę Rzeczypospolitej, utrudnianie przemieszczania się wojsk przeciwnika, ułatwianie poruszania się wojsk własnych, ochronę ludności i zapewnienie najwyższego bezpieczeństwa tym, którzy strzegą bezpieczeństwa państwa.” [2]
Broszura sztabu generalnego wylicza podstawowe cele Tarczy Wschód:
- Wzmocnienie zdolności przeciwzaskoczeniowych
- Kontrmobilność – ograniczenie mobilności przeciwnika
- Zapewnienie mobilności własnych sił
- Zwiększenie bezpieczeństwa wojsk i ochrona ludności cywilnej
Cele uda się osiągnąć dzięki:
- Systemom wykrywania, ostrzegania i śledzenia
- Wysuniętym bazom operacyjnym
- Węzłom logistycznym
- Infrastrukturze dla systemów antydronowych
Taktyczny system dostępu bazowego sił zbrojnych będzie oparty na sieci stacji bazowych, które zostaną rozmieszczone wzdłuż granicy wraz z centrami operacyjnymi. To one mają być punktami dostępowymi dla bezpiecznej łączności wojskowej oraz nośnikami sensorów IMINT, SIGINT i ECHO. Centra operacyjne będą analizować dane z sensorów ze wsparciem SI, aby automatycznie programować systemy rażenia.
„Klasyczna” kontrmobilność ma się opierać na rowach przeciwczołgowych, adaptowaniu naturalnych warunków terenowych – m.in. poprzez pogłębianie rowów melioracyjnych – oraz studzienkowanie dróg.
Bezpieczeństwo wojsk i ludności cywilnej ma zagwarantować rozbudowana sieć ukryć, bunkrów, magazynów na środki bojowe oraz fortyfikowanie rejonów obrony.
Mobilność własnych wojsk umożliwią odpowiednio przygotowane osie przepraw drogowych, konstrukcje mostowe gromadzone przy przeszkodach wodnych i przygotowane przyczółki z dojazdami. Ponadto wybrane obiekty inżynieryjne zostaną przystosowane do znacznych obciążeń. [3]
Wizualizacja pasa przygranicznego źródło: prezentacja sztabu generalnego WP
Wizualizacja obszaru do 50 km źródło: prezentacja sztabu generalnego WP
Wiceminister obrony narodowej Cezary Tomczyk wskazuje, iż Tarcza Wschód jest de facto projektem europejskim. Dlatego toczą się rozmowy o możliwości współfinansowania jej przez Europejski Bank Inwestycyjny. [4] Jest to też istotne z punktu widzenia polskiej granicy wschodniej, która jest nie tylko i wyłącznie granicą Polski, ale też UE i NATO.
Wiceminister Tomczyk zapowiedział możliwość utworzenia specjalnego funduszu, z którego środki finansowałyby projekty istotne dla bezpieczeństwa całej Unii. Finalnie źródła finansowania projektu mają obejmować: budżet MON, środki KE oraz EBI w ramach wypracowanych ustaleń.
W budowę Tarczy Wschód mają się zaangażować lokalne firmy oraz 3-batalionowa brygada drogowo-lotniskowa (przemianowana z jarocińskiego batalionu remontów lotnisk). [5] W I kwartale 2025 w terenie ma rozpocząć prace zgrupowanie inżynieryjne powołane i dowodzone przez dowódcę generalnego. W tym okresie budowa infrastruktury obronnej ma kosztować 500 mln zł. Aby sprawnie wybudować fortyfikacje planuje się zakup amerykańskiej maszyny typu UBM (Ultimate Building Machine). Umocnienia mają się też opierać na magazynowanych zaporach, minach przeciwczołgowych i koncertinach rozkładanych dopiero w obliczu zagrożenia. [6] Projekt umocnień ma bazować na sprawdzonych wzorcach z Korei Południowej oraz Finlandii.
Do końca lipca zaplanowano wygaszenie operacji Gryf i Rengaw, które od sierpnia zastąpi operacja Bezpieczne Podlasie. Ta natomiast zostanie utrzymana do utworzenia Komponentu Ochrony Pogranicza złożonego z żołnierzy WOT i wojsk operacyjnych. [7]
Według planów KOP przejmie odpowiedzialność za Tarczę Wschód w 2028 roku. W ramach operacji Bezpieczne Podlasie liczba żołnierzy na granicy ma wzrosnąć z 6 tys. do 17 tys. [8]: 8 tys. ma aktywnie służyć na granicy, a pozostałe 9 tys. pozostawać w odwodzie z gotowością do działania w ciągu 48h.
Wojska pozostające w odwodzie będą się szkolić oraz nie będą służyć w oderwaniu od rodzin. W razie nagłego ataku nie zostaną też narażeni na odcięcie i ogień artyleryjski. Przypomina to system znany w Siłach Zbrojnych Litwy. [9] Różnica jest taka, iż jednostki będą rotowane – nie będzie to stała obecność poszczególnych oddziałów. Służbę na granicy mają pełnić konkretne rotujące dywizje, które będą wyznaczać do służby zgrane ze sobą oddziały. Służba ma przebiegać na podobnych zasadach jak wyjazdy Polskich Kontyngentów Wojskowych za granicę. Pododdziały przed służbą mają przechodzić 2-miesięczne certyfikowane szkolenie.
Podsumowanie
Mogłoby się wydawać, iż era umocnień znanych z historii jak linia Maginota, Zygfryda, przeszła do historii – nic bardziej mylnego! Podstawowym celem umocnień nie jest kinetyczne zdarcie potencjału przeciwnika, ale odstraszanie. Właśnie temu służyła przed II wojną światową linia Maginota, często (niesłusznie) wyśmiewana. Przez wiele lat skutecznie odstraszała rodzący się potencjał III Rzeszy. choćby w trakcie kampanii francuskiej 1940 roku wiązała znaczne siły niemieckiej machiny wojennej. Poszczególne regiony umocnione poddawały się dopiero już pod koniec kampanii.
Można pokusić się o stwierdzenie, iż podstawowym błędem linii Maginota nie była zbytnia megalomania projektu. Tak naprawdę projekt był zbyt mały i nie objął fortyfikacjami rejonów położonych bardziej na północ, które traktowano jako naturalne przeszkody terenowe.
Działania wokół Tarczy Wschód oraz rozwijanego Komponentu Ochrony Pogranicza znacząco zwiększą architekturę bezpieczeństwa państwa oraz newralgicznych rejonów przygranicznych. Za pozytywną przesłankę należy też uznać przyspieszenie formowania KOPu: od początkowej gotowości w 2032 roku do gotowości już w 2028 roku. Ta zbiegnie się z planowanym zakończeniem prac nad fortyfikacjami w ramach Tarczy Wschód.
Bibliografia
- https://www.gov.pl/web/obrona-narodowa/tarcza-wschod-wzmocni-bezpieczenstwo-polski-i-wschodniej-flanki-nato [dostęp: 11.07.2024]
- Ibidem.
- Ibidem.
- https://www.wnp.pl/przemysl-obronny/tarcza-wschod-staje-sie-projektem-europejskim-byly-rozmowy-m-in-z-ebi,853581.html [dostęp: 11.07.2024]
- https://www.bankier.pl/wiadomosc/MON-Tarcza-Wschod-stanie-sie-projektem-europejskim-UE-i-NATO-widza-to-8780316.html [dostęp: 11.07.2024]
- https://defence24.pl/polityka-obronna/rewolucja-na-granicy-tarcza-wschod-i-bezpieczne-podlasie [dostęp: 11.07.2024]
- https://www.bankier.pl/wiadomosc/MON-Tarcza-Wschod-stanie-sie-projektem-europejskim-UE-i-NATO-widza-to-8780316.html [dostęp: 11.07.2024]
- https://defence24.pl/polityka-obronna/rewolucja-na-granicy-tarcza-wschod-i-bezpieczne-podlasie [dostęp: 11.07.2024]
- Ibidem.
Photo:Canva