Szef MSZ Radosław Sikorski poinformował w poniedziałek (12 maja), iż zdecydował o wycofaniu zgody na działanie konsulatu Federacji Rosyjskiej w Krakowie. Decyzja związana jest z dowodami na udział rosyjskich służb specjalnych w podpaleniu centrum handlowego przy Marywilskiej.
Hala targowa przy ul. Marywilskiej 44 w Warszawie spłonęła 12 maja ub.r. Było tam około 1,4 tys. sklepów i punktów usługowych. W niedzielę wieczorem premier Donald Tusk przekazał, iż „pożar na Marywilskiej był efektem podpalenia na zlecenie rosyjskich służb”. „Działania koordynowane były przez osobę przebywającą w Rosji. Część sprawców przebywa już w areszcie, reszta została zidentyfikowana i jest poszukiwana. Dopadniemy wszystkich” – zadeklarował.
Dalsza część tekstu pod polecanym artykułem
Czytaj także:

Pożar hali przy Marywilskiej. Bodnar podał nowe informacje o sprawcach
Szef MS, prokurator generalny Adam Bodnar poinformował, iż osoba powiązana z podpaleniem hali targowej na ul. Marywilskiej w Warszawie była też zaangażowana w podobny akt podpalenia w Wilnie. Dodał,...
Czytaj więcejDetailsW poniedziałek rano szef MSZ, poinformował o decyzji ws. wycofania zgody na działanie rosyjskiego konsulatu w Krakowie.
W związku z dowodami, iż to rosyjskie służby specjalne dokonały karygodnego aktu dywersji wobec centrum handlowego przy Marywilskiej, podjąłem decyzję o wycofaniu zgody na działanie konsulatu Federacji Rosyjskiej w Krakowie
– napisał Sikorski na platformie X.
Dalsza część tekstu pod tweetem
W związku z dowodami, iż to rosyjskie służby specjalne dokonały karygodnego aktu dywersji wobec centrum handlowego przy Marywilskiej, podjąłem decyzję o wycofaniu zgody na działanie konsulatu Federacji Rosyjskiej w Krakowie.
— Radosław Sikorski ???????? (@sikorskiradek) May 12, 2025
Na późniejszym briefingu w Londynie – gdzie szef MSZ przebywa w poniedziałek z wizytą – Sikorski stwierdził, iż to działanie rosyjskie było „oburzające, ale nie zaskakujące”. Przypomniał, iż już wcześniej – po poprzednim akcie dywersji w Polsce, czyli próbie podpalenia fabryki farb we Wrocławiu – zamknął konsulat rosyjski w Poznaniu.
Konsulat rosyjski będzie musiał zostać zamknięty, mają jeszcze jeden. o ile te ataki będą kontynuowane podejmiemy dalsze działania
– powiedział Sikorski.
Szef MSZ podkreślił, iż w przypadku pożaru na Marywilskiej „cudem nikt nie zginął”, zatem nie jest to zachowanie, które Polska może tolerować.
Polska i demokracje zachodnie nie dokonują w Rosji aktów dywersji, więc Rosja choćby nie ma prawa do proporcjonalnych zachowań, mimo iż spodziewamy się, iż je wykona
– zaznaczył.
Sikorski zauważył, iż w UE przez cały czas funkcjonuje ponad 2 tys. rosyjskich dyplomatów.
I ja nie widzę, by w Krakowie było teraz wielu rosyjskich turystów, spora część rosyjskich dyplomatów w UE wykonuje zadania niezgodne ze statusem dyplomaty
– powiedział.
Przypomniał, iż Polska już ograniczyła możliwość poruszania się rosyjskich dyplomatów – tych z ambasady do terenu Mazowsza, a pracowników konsularnych do ich okręgów konsularnych.
To jest kolejne przesłanie do władz rosyjskich: „wiemy co robicie, nie akceptujemy tego i wyciągamy konsekwencje
– powiedział szef MSZ.
Dlatego jeszcze raz zaapelował „do kolegów i koleżanek z UE, by zrobić to, co Polska i Republika Czeska, czyli ograniczyć prawo do poruszania się dyplomatom rosyjskim do krajów, w którym są akredytowani, a najlepiej jeszcze węziej”. Szef MSZ zaznaczył, iż celem takiego działania byłoby „utrudnienie im obsługiwanie agentury w innych krajach członkowskich”.
O zaangażowaniu Rosji w podpalenie centrum handlowego poinformowali także w niedzielę ministrowie sprawiedliwości oraz spraw wewnętrznych i administracji Adam Bodnar i Tomasz Siemoniak.
Na podstawie zgromadzonych dowodów wiemy, iż pożar był efektem podpalenia dokonanego na zlecenie rosyjskich służb specjalnych. Mamy pogłębioną wiedzę na temat zlecenia i przebiegu podpalenia oraz sposobu jego dokumentowania przez sprawców. Działania ich były organizowane i kierowane przez ustaloną osobę przebywającą w Federacji Rosyjskiej. Część sprawców przebywa już w areszcie, pozostali są zidentyfikowani i poszukiwani. Prokuratura, Policja i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego kontynuują czynności śledcze i operacyjne mające na celu ich ujęcie
– przekazali.
Pożar hali targowej przy Marywilskiej w maju ub.r. niemal od początku wzbudzał w przestrzeni publicznej podejrzenia o zaangażowanie Rosji, szczególnie w kontekście szeregu innych pożarów, do których dochodziło w tamtym okresie na terenie całego kraju, a także np. na Litwie, gdzie w Wilnie podpalony został sklep IKEA. Litewska prokuratura informowała w marcu b.r., iż w sprawie podpalenia podejrzanym jest obywatel Ukrainy zwerbowany przez rosyjski wywiad wojskowy GRU.
Dzień po pożarze hali przy Marywilskiej Prokuratura Krajowa rozpoczęła śledztwo – jak informował rzecznik PK prok. Przemysław Nowak – „w sprawie sprowadzenia zdarzenia zagrażającego mieniu w wielkich rozmiarach mającego postać pożaru”.
Oględziny pogorzeliska przy Marywilskiej rozpoczęto 30 lipca 2024 r. – niezwłocznie po uprawomocnieniu się decyzji nadzoru budowlanego zezwalającej na rozbiórkę spalonej hali. Łącznie od lipca do 28 listopada 2024 r. w oględzinach wzięło udział 55 prokuratorów oraz 100 policjantów. Na miejscu pracowało jednocześnie 6 grup oględzinowych, w skład których wchodzili prokuratorzy, policjanci, technicy, biegli z Akademii Pożarniczej w Warszawie oraz operatorzy maszyn.
Poza ambasadą w Warszawie Federacja Rosyjska dysponowała jeszcze do niedawna w Polsce konsulatami w Poznaniu, Gdańsku i Krakowie. Decyzję o wycofaniu zgody na działania konsulatu w Poznaniu – również w reakcji na wrogie rosyjskie działania hybrydowe – szef polskiego MSZ podjął w październiku ub.r.
MSZ Rosji oskarżyło Polskę o „niszczenie relacji”
MSZ Rosji oskarżyło w poniedziałek Polskę o „niszczenie relacji” w związku z decyzją o zamknięciu rosyjskiego konsulatu generalnego w Krakowie i zagroziło „adekwatną odpowiedzią”. Decyzja Polski o zamknięciu konsulatu związana jest z dowodami na udział służb rosyjskich w podpaleniu centrum handlowego w Warszawie.
Rzeczniczka MSZ Maria Zacharowa oznajmiła, iż „Warszawa świadomie niszczy relacje” między krajami i działa „przeciwko interesom obywateli”. Dodała następnie: „adekwatna odpowiedź na te nieadekwatne kroki nastąpi wkrótce”.
Czytaj także:

Nakaz opuszczenia Polski dla rosyjskich dyplomatów z konsulatu w Poznaniu
Do 30 listopada rosyjscy dyplomaci z konsulatu w Poznaniu opuszczą terytorium Polski, otrzymali już nakaz opuszczenia naszego kraju - poinformował w poniedziałek (28 października) rzecznik MSZ Paweł Wroński. Jak...
Czytaj więcejDetails