

Gen. Leon Komornicki, były zastępca szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego, nie ma wątpliwości, iż ewentualna wygrana Ukrainy w wojnie z Rosją to „iluzja”. Jego zdaniem Rosja nie przegrywa inwazji i wciąż ma „strategiczną przewagę w przestrzeni powietrznej”.
— Ukraina nie ma szans wygrać. Trzeba kończyć wojnę, podpisywać pokój i dać sobie pauzę strategiczną. Europa i USA dostaną czas, ale Kreml ma go nieustannie. Na zapleczu buduje masową armię — ocenił wojskowy w rozmowie z Interią, dodając, iż Rosja zbroi się, by ponownie zaatakować. Podał datę, kiedy mogłoby się to stać.
„Rosja zaatakuje kraje bałtyckie”
— jeżeli nie dojdzie do zawarcia pokoju, a rozłam w NATO będzie postępował, Rosja zaatakuje kraje bałtyckie. To może stać się pod koniec tego roku albo na początku przyszłego. Inwazja jest w ich planie — wieszczy gen. Komornicki.
Generał ocenił też szanse na sukces rozmów pokojowych między Rosją a Ukrainą, w które włączył się Donald Trump. — Trudno do końca definiować amerykańską strategię. Stary Kontynent, politycznie, jest na kursie kolizyjnym ze Stanami Zjednoczonymi i podejmuje wysiłki, które kilka zmienią. To oczywiście ważne, żeby Europa się mobilizowała, ale do usamodzielnienia się od USA daleka droga. Mówimy o jakiejś dekadzie — ocenił, dodając, iż w razie ataku na Europę Stany Zjednoczone mogą nie uruchomić artykułu 5. NATO, ponieważ nie jest to w ich interesie.
— Amerykanie, w obecnej sytuacji, nie są zainteresowani wojnami, które ich tylko osłabiają — podkreślił gen. Komornicki.
„Europa nie ma siły”
Zdaniem generała Europa bez wsparcia Stanów Zjednoczonych w obecnej chwili nie poradziłaby sobie z obroną przeciwko Rosji. — Europa nie ma siły. Nieprzypadkowo Donald Trump ostrzega przed dalszą wojną, opiera się o najbardziej wiarygodne dane wywiadu amerykańskiego. Amerykanie wiedzą, co dzieje się w Rosji, jakie są jej dalsze plany. Stany Zjednoczone mają świadomość, iż nie są gotowe na podjęcie wojny z Moskwą — alarmuje.
— Tymczasem Europa przekazała swój sprzęt Ukrainie, braków nie uzupełniono. Nie jesteśmy zdolni, chociażby do odparcia zmasowanego ataku powietrznorakietowego Rosji, jaki znamy z Ukrainy — przekonuje gen. Komornicki.