Pomnik Dunikowskiego w Olszytynie

przegladdziennikarski.pl 3 dni temu

Można nań spojrzeć różnie. Jak dyrektor IPN: bezapelacyjnie zburzyć. Jak obiektywny historyk: na tej ziemi, która przed wojną do Polski nie należała, pokonała Niemców Armia Czerwona, a ZSRR optował za przyznaniem jej państwu polskiemu. Jak historyk sztuki: tak chciał upamiętnić wydarzenia w tym miejscu (a nie złożyć hołd, jak czynili to twórcy obelisków z wielością scen), jeden z najwybitniejszych polskich rzeźbiarzy, który na pewno nie kierował się ani chęcią zysku, ani próżnością. Już to zdzieranie mu młota i sierpa było głupotą i barbarzyństwem, Myślę, iż grupy polskiego społeczeństwa, które tak różnie na ten pomnik patrzą, są dostateczne liczne, żeby zostawić go w spokoju.
Andrzej Lam

Idź do oryginalnego materiału