Ponad 20 rosyjskich dronów nad Polską. MSZ wzywa charge d’affaires Federacji Rosyjskiej

warszawawpigulce.pl 2 godzin temu

Polski spokój został brutalnie zakłócony przez nocną operację rosyjskich bezzałogowców. To był najpoważniejszy incydent tego typu od czasu wybuchu wojny na Ukrainie – przez ponad siedem godzin polską przestrzeń powietrzną naruszały rosyjskie drony.

Fot. Warszawa w Pigułce

Całonocny alarm i zbrojna odpowiedź

Pierwsze wtargnięcie odnotowano około godziny 23:30, a ostatnie tuż przed 6:30 rano. Według wstępnych danych w polską przestrzeń powietrzną wleciało co najmniej 19, a prawdopodobnie choćby 23 drony. Część z nich nadleciała znad terytorium Białorusi. Polskie wojsko wraz z sojusznikami natychmiast podjęło działania – kilka obiektów zostało zestrzelonych, a pozostałe zmuszono do wycofania. To pierwsza sytuacja, w której Polska, wspierana przez inne państwa NATO, użyła siły zbrojnej wobec rosyjskich maszyn nad własnym terytorium.

Dyplomatyczna reakcja Warszawy

Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało charge d’affaires Rosji, któremu wręczona zostanie nota protestacyjna. Jak podkreśla rzecznik MSZ, to standardowa procedura, ale w obecnych warunkach nabiera szczególnej wagi. Rosyjski dyplomata w odpowiedzi stwierdził, iż Polska nie przedstawiła dowodów na rosyjskie pochodzenie dronów – co eksperci określają jako typową taktykę Kremla polegającą na podważaniu oczywistych faktów.

Świat nie pozostaje obojętny

Na wydarzenia błyskawicznie zareagowała Ukraina. Prezydent Wołodymyr Zełenski ostrzegł, iż Moskwa „testuje granice” i jeżeli nie spotka się z odpowiedzią, eskaluje swoje działania. W nocy głos zabrał także amerykański kongresmen Joe Wilson, który nazwał incydent „aktem wojny” i zaapelował o natychmiastowe sankcje wobec Rosji. Media w Holandii poinformowały z kolei, iż polskie działania wsparły samoloty F-35 tego kraju.

Co to oznacza dla Polski?

Dla mieszkańców wschodnich województw incydent ten oznacza konieczność zachowania szczególnej czujności. Władze apelują, aby w przypadku natrafienia na fragmenty dronów nie dotykać ich i natychmiast wzywać policję. Eksperci ostrzegają, iż podobne prowokacje mogą się powtarzać, a Rosja może próbować podnosić poziom napięcia w regionie.

Nowy etap konfrontacji

To wydarzenie przechodzi do historii jako pierwszy przypadek, gdy Polska wraz z sojusznikami musiała realnie bronić swojego nieba przed rosyjskimi obiektami. Jak oceniają komentatorzy, mamy do czynienia z precedensem, który zmienia reguły gry i pokazuje, iż konflikt na Ukrainie coraz wyraźniej oddziałuje także na bezpieczeństwo Polski i całego NATO.

Idź do oryginalnego materiału