Powódź niszczy miasta w południowej Polsce. Tusk podobnie jak Morawiecki już jeździ i rozdaje nieswoje pieniądze

dailyblitz.de 2 miesięcy temu

Intensywne opady deszczu w południowej Polsce wywołały falę powodzi, która zniszczyła infrastrukturę i zmusiła tysiące mieszkańców do ewakuacji. Najtrudniejsza sytuacja panuje w miastach takich jak Głuchołazy, Lądek-Zdrój oraz Sierpce, gdzie rzeki przekroczyły stan alarmowy. Władze lokalne oraz straż pożarna pracują na najwyższych obrotach, by opanować sytuację i zabezpieczyć życie oraz mienie mieszkańców. Przypominamy, iż podczas czwartkowej konferencji Tusk informował, iż Polska jest przygotowana na kataklizm a mieszkańcom terenów objętych alarmem nic nie grozi. Sytuacja, z jaką w tej chwili mamy do czynienia ujawniła całkowity brak przygotowania naszego kraju na kataklizmy. To jednak tylko drobiazg, bo przecież dla polityków ważniejsze jest bezpieczeństwo ukraińskich banderowców niż Polaków.

Samorządy apelują o ewakuację

W Głuchołazach, burmistrz zaapelował do mieszkańców o samoewakuację, ostrzegając, iż wysoki poziom rzeki Biała Głuchołaska może zniszczyć most tymczasowy, a woda może przerwać wały. „Sytuacja jest bardzo poważna. Wzywam wszystkich zamieszkałych w pasie 200 metrów od rzeki do podjęcia działań zapobiegawczych” – powiedział burmistrz. Straż pożarna również podjęła działania, organizując ewakuację w rejonach zagrożonych, szczególnie w Lądku-Zdroju, gdzie woda zalała cztery ulice.

„To jest armagedon. Wszędzie jest woda” – stwierdził st. kpt. Bartosz Zdęga z Kłodzka, opisując dramatyczną sytuację w regionie.

Rządowa pomoc finansowa i kontrowersje

Premier Donald Tusk, podczas wizyty w Nysie, ogłosił uruchomienie szybkiej pomocy finansowej dla osób najbardziej poszkodowanych. Jak podkreślił, pomoc ta będzie skoordynowana przez wojewodów, a na poziomie gmin będą podejmowane decyzje, kto otrzyma wsparcie. „Naszym zadaniem jest, aby pomoc była szybka i elastyczna, aby ludzie nie musieli czekać w sytuacjach, gdy najbardziej jej potrzebują” – mówił premier.

Tusk odwołał się do doświadczeń z 2008 roku, kiedy to rząd również musiał reagować na klęski żywiołowe. „To, co robiliśmy wtedy, teraz robimy ponownie na jeszcze większą skalę” – dodał.

Jednak nie wszyscy są zadowoleni z rządowej interwencji. W obliczu częstych kataklizmów, jakie nawiedzają Polskę w ostatnich latach, należy zadać pytanie: Czy odpowiedzialność za naprawienie strat powinna spoczywać na państwie, czy raczej na indywidualnych osobach, które mogą się ubezpieczyć na wypadek takich zdarzeń?

Ubezpieczenia a odpowiedzialność państwa

Zastanym stanie się również zwrócenie uwagi na fakt, iż pomoc finansową dla poszkodowanych powinny organizować instytucje charytatywne, a nie politycy.

Czy państwo ma obowiązek pomagać?

Debata na temat roli państwa w sytuacjach kryzysowych ma długą historię. Zwolennicy interwencji państwowej, jak również opozycja, niejednokrotnie spierają się o to, gdzie kończy się odpowiedzialność rządu, a zaczyna odpowiedzialność indywidualna. W Polsce, podobnie jak w innych krajach Europy, rządowe wsparcie dla ofiar klęsk żywiołowych ma silne poparcie społeczne, jednak nie brakuje głosów wzywających do zmian w tym podejściu.

Premier Tusk, podobnie jak wielu jego poprzedników, stara się pogodzić konieczność szybkiego reagowania na katastrofy z obciążeniami, jakie niesie to dla budżetu państwa. Na tym tle pojawiają się pytania o długoterminową strategię zarządzania ryzykiem i rolę prywatnych ubezpieczeń.

Podsumowanie

Powódź na południu Polski to dramat dla tysięcy osób, które straciły swoje domy i majątek. Reakcja rządu i szybka pomoc finansowa budzą jednak kontrowersje. Z jednej strony potrzebna jest natychmiastowa interwencja, by pomóc poszkodowanym, z drugiej – pojawiają się pytania o to, na ile państwo powinno angażować się w tego typu pomoc, a na ile indywidualne osoby powinny zabezpieczać się na wypadek takich zdarzeń.

Czy ubezpieczenia na wypadek klęsk żywiołowych są odpowiedzią na rosnące koszty pomocy publicznej? Na to pytanie musi odpowiedzieć nie tylko rząd, ale również obywatele, którzy co roku borykają się z coraz większymi wyzwaniami związanymi z ekstremalnymi warunkami pogodowymi.

Continued here:
Powódź niszczy miasta w południowej Polsce. Tusk podobnie jak Morawiecki już jeździ i rozdaje nieswoje pieniądze

Idź do oryginalnego materiału