Premier Kanady odwiedził Kijów. Ale to nie tam rozstrzygnie się przyszłość Ukrainy. "Pański czas mógłby być lepiej spożytkowany w Waszyngtonie"

wiadomosci.onet.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: Mark Carney, premier Kanady, i Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy. Kijów, 24 sierpnia 2025 r.


Z okazji 34. rocznicy niepodległości Ukrainy kanadyjski premier przyleciał do Kijowa, gdzie zapewnił o solidarności z walczącym narodem i obiecał wsparcie finansowe. To jednak wciąż za mało. "Wielu Ukraińców jest zmęczonych tym, iż zagraniczni przywódcy przyjeżdżają pociągiem, by zrobić sobie tu sesję zdjęciową, składać wieńce, spacerować po brukowanych ulicach Kijowa, pozować z prezydentem Zełenskim" — pisze Michael Bociurkiw, Kanadyjczyk pochodzenia ukraińskiego, i analityk w Atlantic Council. Jest jedna rzecz, o którą według eksperta powinien wystarać się Mark Carney.
Idź do oryginalnego materiału