Sygnały o możliwości wywoływania w krajach nordyckich, niejako sztucznych kryzysów migracyjnych to element zamierzonej strategii Rosji. Pokazuje to, iż działania wymierzone w Polskę, Litwę i Łotwę od 2021 roku nie były w żadnym razie przypadkiem i nie miały jedynie białoruskiego tła. Trzeba je raczej potraktować w kategorii testu „bojowego” nowej formy działań rosyjskich pod progiem wojny. Polskie, krajowe działania oraz sojusznicza pomoc wymusiły modyfikację założeń Rosji i Białorusi, ale w żadnym razie nie wyeliminowały zagrożenia. Wręcz przeciwnie, Kreml przestał się umownie ukrywać za wspomnianą Białorusią i już sam otwarcie wykorzystuje swoje zasoby i działa używając własnego terytorium.