To właśnie z poznańskiego lotniska wystartowały w nocy samoloty F-35 holenderskich sił zbrojnych, wspierające NATO-wski system obrony powietrznej. Decyzja o poderwaniu maszyn była elementem procedur obronnych, uruchomionych po tym, jak polskie i sojusznicze radary wykryły kilkanaście obiektów wlatujących nad terytorium naszego kraju. W przypadku części z nich podjęto decyzję o neutralizacji. Do tej pory odnaleziono szczątki 16 dronów.
Wystąpienie prezydenta w Krzesinach ma szczególną wymowę dla Poznania. To przypomnienie, iż miasto odgrywa kluczową rolę w systemie obrony NATO na wschodniej flance Sojuszu. Dla mieszkańców to także jasny sygnał, iż w razie zagrożenia Krzesiny są nie tylko bazą wojskową, ale i miejscem, z którego natychmiast podejmowane są działania chroniące bezpieczeństwo kraju.
Prezydent Karol Nawrocki podkreślił znaczenie czujności i gotowości polskich sił powietrznych oraz współpracy z sojusznikami. Po południu przewodniczyć będzie posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego, gdzie temat obrony polskiego nieba stanie się punktem centralnym.
