fot. kremlin.ruCreative Commons Attribution 4.0
Prezydent Władimir Putin po raz pierwszy od początku wojny powiedział o pokoju na Ukrainie. Jak miałby on wyglądać według przywódcy Rosji? Putin zapowiedział, iż Moskwa dąży do pokojowego rozwiązania konfliktu, które zapewni jego krajowi „zrównoważony rozwój”. Podkreślił przy tym, iż Rosjanie nie zamierzają wycofywać się z Ukrainy.
Świat stoi w obliczu gwałtownych przemian. W ciągu zaledwie kilku dni po „awanturze” w Gabinecie Owalnym pomiędzy Donaldem Trumpem i Wołodymyrem Zełeńskim historia niesamowicie przyspieszyła. Raptem okazało się, iż Sojusz Północnoatlantycki (NATO) nie jest czymś pewnym i czymś, co będzie nam dane na zawsze. Wobec możliwości wycofania się Amerykanów z Europy orędzie do narodu wygłosił niedawno prezydent Francji, w którym zaproponował objęcie europejskich sojuszników parasolem nuklearnym, zastępując Stany Zjednoczone.
Na słowa Macrona negatywnie zareagowało rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych, nazywając słowa prezydenta Francji „nuklearnym szantażem”.
Putin: Pokój na Ukrainie musi uwzględniać strategiczne interesy Rosji
Polska Agencja Prasowa, powołując się na agencję Reutera, cytuje także słowa Władimira Putina. Prezydent Rosji podkreślił, iż Moskwa nie zamierza nikomu ustępować podczas „specjalnej operacji” na Ukrainie. Dodał, iż Rosjanie nie zamierzają wycofywać swoich wojsk z tego kraju.
Jednocześnie Putin mówi o pokoju i chęci zakończenia wojny w bezkrwawy sposób, ale porozumienie musi uwzględniać także strategiczne interesy jego kraju. Niektóre z warunków, jakie stawia Rosja, są powszechnie znane. Kreml nie zgadza się na dołączenie Ukrainy do NATO, chociaż jego rzecznik Dmitrij Pieskow stwierdził, iż kraj będzie mógł stać się państwem członkowskim Unii Europejskiej. Rosjanie mogą chcieć ponadto uznania zajętych przez siebie terytoriów. Moskwa opowiada się także przeciwko rozmieszczeniu wojsk państw europejskich na Ukrainie.
