Mieszkańcy Kraju Nadmorskiego na Dalekim Wschodzie Rosji zwrócili się z apelem do Władimira Putina o ochronę przed tygrysami syberyjskimi. Te dzikie zwierzęta coraz częściej przemieszczają się na tereny zaludnione, zabijają psy i atakują ludzi. Wszystko z powodu braku pożywienia. Do takiej sytuacji przyczynia się wycinka lasów oraz rozwój kłusownictwa. Władze nie radzą sobie jednak z tym problemem. - Mają teraz ważniejsze sprawy - mówią eksperci.