„Putin kłamie”. Ekspertka zdradza, co najmocniej zabolałoby Moskwę. „Klucz do podważenia jej zdolności”

news.5v.pl 2 dni temu

Stefanie Bolzen, „Die Welt”: Czy G7 mogła się spodziewać, iż sankcje nie powstrzymają Putina?

Stephanie Baker: Początkowo istniały prognozy wskazujące na to, iż pod wpływem bezprecedensowych sankcji rosyjska gospodarka się załamie. Amerykański ekonomista Daleep Singh dokładnie to przewidział. Tak się jednak nie stało. Moim zdaniem sankcje były ogromnym eksperymentem. Nigdy wcześniej grupa G7 nie próbowała nałożyć tak skoordynowanych środków na tak dużą gospodarkę, która była tak zintegrowana z globalnym systemem finansowym. Trudno było zatem przewidzieć, jak na przykład zamrożenie rezerw rosyjskiego banku centralnego o wartości 300 mld dol. (ok. 1,2 bln zł) wpłynie na rynki.

Jakie sankcje miałyby największy skutek?

Naftowe. Ropa zawsze była kluczem do rosyjskiej gospodarki. Jest jednocześnie kluczem do podważenia zdolności Putina do kontynuowania wojny w Ukrainie. Bo eksport ropy stanowi jedną trzecią budżetu Rosji. Pod koniec 2022 r. grupa G7 chciała uzgodnić limit cen rosyjskiej ropy, ale rząd Bidena spanikował.

Dlaczego?

Ponieważ było to na krótko przed wyborami „połówkowymi” i Biden nie mógł pozwolić na gwałtowny wzrost cen benzyny. Zgodzili się wówczas ustalić pułap cen na rosyjską ropę na poziomie 60 dol. (ok. 246 zł). Przez jakiś czas to działało, rosyjska ropa sprzedawana była z dużą zniżką. Później jednak Moskwa rozwinęła własną „flotę cieni”. w tej chwili 90 proc. rosyjskiej ropy jest sprzedawanej za pośrednictwem tworzących tę flotę starych, zardzewiałych tankowców.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Które sankcje prawdziwie zaszkodziły Putinowi?

Sankcje finansowe. Zarówno zamrożenie rezerw rosyjskiego banku centralnego, jak i wykluczenie rosyjskich banków z systemu płatności Swift. Momentami rosyjski sektor bankowy w 80 proc. objęty był sankcjami. A teraz, tuż przed powrotem Donalda Trumpa do Białego Domu, administracja Bidena podejmuje znacznie ostrzejsze środki, aby zapewnić Ukrainie możliwie najlepszą pozycję negocjacyjną. Biden robi w tej chwili rzeczy, które powinien był zrobić dwa lata temu. Przykładem takich działań jest choćby nałożenie sankcji na Gazprombank — wywołało to panikę w Rosji i doprowadziło do tymczasowego spadku wartości rubla. Sytuacja stała się w pewnym momencie tak napięta, iż Putin musiał powiedzieć, iż nie ma powodu do paniki. jeżeli prezydent Rosji musi tak mówić, to coś jest nie tak.

Jaką rolę w kwestii sankcji odegrał Olaf Scholz?

Według moich źródeł w rozmowie telefonicznej, którą przywódcy G7 odbyli na dzień przed inwazją Rosji na Ukrainę, kanclerz Niemiec opowiedział się przeciwko wprowadzeniu sankcji wyprzedzających, mimo iż służby wywiadowcze wyraźnie przewidywały, iż rosyjska inwazja jest nieuchronna. Scholz opowiadał się za ideą „strategicznej dwuznaczności”.

Contributor / Contributor / Getty Images

Narendra Modi, Władimir Putin i Xi Jinping podczas szczytu przywódców BRICS w Kazaniu, 23 października 2024 r.

Innymi słowy — chodziło o pozostawienie Rosji w niepewności co do tego, jak mocno Zachód uderzy w przypadku jej agresji na Ukrainę. Tak, aby Putin nie przenosił swoich aktywów jako środka ostrożności. przez cały czas toczy się debata dotycząca tego, czy Zachód wbrew słowom Scholza powinien był nałożyć sankcje, gdy Rosja przygotowywała się do inwazji, czy nie.

Kto jest teraz największym klientem Rosji?

Jeśli chodzi o ropę naftową, Rosja była w stanie zastąpić Europę Indiami, w stopniu, którego wielu ekspertów zupełnie się nie spodziewało. Teraz Indie zasysają rosyjską ropę, przetwarzają ją w swoich rafineriach i wysyłają do Europy.

A jeżeli chodzi o gaz?

Najważniejszą kwestią, której moim zdaniem nie poświęca się wystarczająco dużo uwagi, jest fakt, iż Rosja straciła głównego odbiorcę gazu. Gazprom po raz pierwszy od ponad 20 lat stracił pieniądze. Przez lata była to żyła złota dla Putina. Firma nie inwestowała jednak w LNG. Większość jej produkcji trafiała do Europy za pośrednictwem dostaw rurociągowych. Ponieważ Europa nie jest już dla Rosji rynkiem zbytu, Gazprom nie ma już swojej podstawowej bazy klientów. Ma wprawdzie Chiny, ale tam nie jest w stanie przesyłać tyle gazu co do Europy.

W jakim stopniu Rosji udaje się obchodzić sankcje?

Amerykańscy urzędnicy naprawdę wściekli się, gdy dowiedzieli się o rozległej sieci obchodzenia sankcji operującej na terytorium Turcji. Oprócz niej Rosja unika ograniczeń przez import półprzewodników i mikroelektroniki przez Chiny i Hongkong. Nabywa je w ten sposób na ogromną skalę. Wszyscy ci pośrednicy zakładają firmy, głównie w Hongkongu, ale niektóre także w Turcji i Zjednoczonych Emiratach Arabskich, i dostarczą rosyjskiemu ministerstwu obrony wszystko, czego rosyjskie potrzebuje.

Putin jednak kłamie, mówiąc, iż sankcje bardziej szkodzą Zachodowi niż Rosji. Prawdą jest jednak, iż sankcje mają różny wpływ na Zachód. Niemcy odczuwają je bardziej niż inne kraje.

Idź do oryginalnego materiału