Putin może szykować się do ataku na kraje bałtyckie. "Pod znanym pretekstem"

dorzeczy.pl 2 godzin temu
Zdjęcie: Władimir Putin, przywódca Rosji Źródło: Wikimedia Commons


Władimir Putin może w przyszłości zaatakować kraje bałtyckie pod pretekstem "ochrony uciskanej ludności rosyjskiej".



Władimir Putin za pośrednictwem łącza wideo rozmawiał z Aleksiejem Biesprozwannychem pełniącym obowiązki gubernatora obwodu królewieckiego. W czasie rozmowy zwrócił uwagę na pewne "problemy" regionu zamieszkanego przez ponad milion osób. – Po tym, jak obwód królewiecki stał się enklawą Federacji Rosyjskiej, pojawiło się wiele problemów, które oczywiście można i trzeba rozwiązać – powiedział Putin. – Powinniśmy dążyć do tego, aby nie była to tylko nasza placówka i twierdza na zachodnich granicach ojczyzny, ale aby obwód królewiecki był zintegrowany z życiem całego kraju, aby czuł się częścią dużego państwa – podkreślił prezydent.


Dodał, iż "nie powinno być żadnych barier w przepływie osób", a sam region powinien być "organiczną częścią Federacji Rosyjskiej". Oświadczył też, iż Rosja nigdy "nie zapomni" o obwodzie królewieckim i iż musi on przez cały czas rozwijać się zgodnie z rosyjskimi wartościami społecznymi i kulturowymi.

"Grunt pod przyszły atak"

Słowa Władimira Putina przeanalizowali eksperci z Instytutu Studiów na Wojną (ISW). Ich zdaniem oświadczenia Putina są "skierowane do krajowej publiczności" i mogą wskazywać, iż "przygotowuje on grunt pod przyszły atak przeciwko krajom bałtyckim pod pretekstem obrony obwodu królewieckiego".


Po rosyjskiej agresji na Ukrainę obwód kaliningradzki znalazł się pod częściową blokadą transportową: władze litewskie ograniczyły tranzyt węgla, metali, cementu, drewna, materiałów budowlanych i produktów zaawansowanych technologicznie przez swoje terytorium. Wkrótce, pod naciskiem Komisji Europejskiej, Litwa zniosła te środki, ale w lipcu 2023 r. ówczesny gubernator obwodu królewieckiego Anton Alichanow skarżył się, iż problem nie został rozwiązany – przypomniano.


Według analityków z ISW o przygotowaniach Kremla do konfrontacji z NATO w przyszłości może również świadczyć przeprowadzona przez Putina w lutym reforma podziału wojskowo-administracyjnego kraju. Zgodnie z prezydenckim dekretem w Rosji odtworzono okręgi wojskowe: moskiewski i leningradzki, które zostały zniesione na początku 2010 r.


Jednocześnie Flota Północna Federacji Rosyjskiej, której częścią jest większość strategicznych atomowych okrętów podwodnych, stała się częścią Leningradzkiego Okręgu Wojskowego.


Zmiany te mają na celu "konsolidację kontroli nad rosyjskimi operacjami w Ukrainie w perspektywie krótko– i średnioterminowej" oraz "przygotowanie do wojny nienuklearnej na dużą skalę przeciwko NATO w perspektywie długoterminowej" – napisali w analizie eksperci ISW.


Czytaj też:Lisicki: Trump namówił Putina do wojny? Cejrowski: Kłamstwo to natura HarrisCzytaj też:"Zaspokajanie apetytów Kremla". Ukraińcy wściekli na Sikorskiego
Idź do oryginalnego materiału