Putin może ukarać syna Kadyrowa

angora24.pl 1 rok temu

Niezwłoczny wniosek o wszczęcie śledztwa w tej sprawie

Ramzan Kadyrow powiedział otwartym tekstem, iż jego syn zasługuje na pochwałę, jak dodał, „pobił i postąpił słusznie”. Nieoczekiwanie Kreml jednak reaguje dezaprobatą na to zajście, mimo iż przecież w Rosji kult przemocy ma się dobrze czy wręcz świetnie. „Niezwłocznie wysyłam wniosek o wszczęcie śledztwa w tej sprawie” – zapowiedziała kategorycznie członkini Rady Praw Człowieka przy prezydencie Federacji Rosyjskiej Ewa Merkaczowa.

Nastolatek, który padł ofiarą agresji syna Kadyrowa, to aktywista. Syn czeczeńskiego przywódca nie mógł zdzierżyć, iż ów chłopak spalił Koran i miał odwagę wyszydzać muzułmanów. Do zajścia doszło około miesiąc temu, a aktywista trafił do aresztu w Rosji w obwodzie wołgogradzkim, ponieważ znalazł się dowód potwierdzający jego winę, nagranie trafiło do sieci.

„Na polecenie służb ukraińskich”

Nastolatek, który był przepytywany przez Rosjan ze stanowczością, delikatnie mówiąc, miał wyjawić, iż pozwolił sobie na taki czyn „na polecenie służb specjalnych Ukrainy”. Rosyjskie źródła podały, iż wysłano go do czeczeńskiej kolonii karnej, tam ma być prowadzona jego sprawa.

Kadyrow powołuje się na specjalną ustawę

Kadyrow zaznaczał, iż w Rosji obowiązuje „wyjątkowa ustawa”, dzięki której jest pewność, iż wartości religijne mają być respektowane i nie wolno im urągać w żaden sposób. Podkreślał dumę z czynu swojego syna, akcentował również, iż ten postąpił w imię honoru, godności i obrony islamu.

Obawy osób skupionych wokół Kremla

Członkinię Rady Praw Człowieka przy prezydencie Federacji Rosyjskiej Ewę Merkaczową nie przekonały jednak argumenty wygłoszone przez Ramzana Kadyrowa. Ona uważa, iż następnym razem może dojść do prawdziwego nieszczęścia i ów pobity aktywista Nikita Żurawel może zginąć po otrzymaniu potężnych ciosów. W związku z tym kobieta będzie zabiegać o jego przeniesienie. Uważa też, iż bezkarności nie można aprobować, ponieważ jeżeli tak się stanie, może wydarzyć się coś horrendalnego. Całą tę sprawę Merkaczowa postrzega jako wyzwanie dla rosyjskiego systemu prawnego.

Sobczak też potępiła agresora

Kolejną znaną osobą z kręgu Kremla, która napiętnowała publicznie występek syna Kadyrowa, jest Ksenia Sobczak. To dziennikarka i celebrytka, o której od ładnych paru lat jest głośno w Rosji. Ona z kolei uważa, iż nie można do tego dopuścić, by – jak się wyraziła – rozpętała się piekło w kraju i prawo nie było szanowane, tylko deptane. Sobczak żąda skrupulatnego podejścia do tej kontrowersyjnej sprawy. Oczekuje, iż rosyjski kodeks karny pozwoli na rozwiązanie tego problemu dość szybko, ponadto zaznaczyła, iż z oburzeniem obserwuje to, jak Kadyrow nie szanuje rosyjskiego prawa. Miała oczywiście na myśli wcześniejsze incydenty z udziałem Ramzana Kadyrowa i oddziału jego ludzi, tzw. kadyrowców. Ale teraz jej niesmak wzbudził eksces, który stał się udziałem syna tego radykała z Czeczenii.

Kadyrow o satanizmie

Przypomnijmy, iż Ramzan Kadyrow zwykł już w kuriozalny, a zarazem instrumentalny sposób wykorzystywać retorykę religijną, by motywować swoich bojowników do walki na froncie w wojnie na Ukrainie. Swego czasu poświęcił swoją uwagę temu, co zostało przez niego określone mianem „satanizmu”, ten rzekomy, zachodni satanizm ma być wymierzony w Rosję, a zdaniem Kadyrowa obowiązkiem obywateli Federacji Rosyjskiej jest walka z „satanizmem” z Zachodu, by zwyciężyło opacznie przez niego rozumiane dobro.

„Nie bez powodu używam słowa „satanizm”. Rzeczywiście, tam, na Zachodzie, satanizm otwarcie działa przeciwko Rosji. Demokracja satanistyczna jest wtedy, gdy chroni się prawa ateistów, a obraża wierzących. Albo gdy tradycyjnym parom odbiera się dzieci i przekazuje rodzinom tej samej płci. Celowo do rodzin tej samej płci, nie przez przypadek. A w Europie to przełknęli. Uważają ją za nowoczesną, cywilizowaną Ja to widzę jako degradację i satanizm. I wolałbym zdusić to w zarodku tam, niż pozwolić, by to plugastwo ogarnęło naszą ojczyznę tutaj. Szczerze mówiąc, nie rozumiem. Nie rozumiem tych, którzy nie widzą oczywistości — chcą rozwalić naszą ojczyznę na kawałki, upokorzyć ją, wdeptać w błoto, a na koniec skorumpować naszą wiarę i kulturę, abyśmy zostali bez tożsamości i wartości rodzinnych ” — stwierdził Kadyrow na swoim kanale na Telegramie (cytat za Onet.pl).

Wojna na Ukrainie to dżihad zdaniem Kadyrowa

Dodajmy, iż tzw. specjalna operacja wojskowa na Ukrainie (Kreml i ludzie mu posłuszni nie używają słowa „wojna) według czeczeńskiego watażki to dżihad (obowiązek szerzenia i obrony wiary przez muzułmanów, też dzięki walki zbrojnej).

– To jest Dżihad! A nasi czeczeńscy dowódcy podjęli decyzję — nie bronić, a jedynie atakować. Zniszczyć tych szatanów, bez względu na to, gdzie są i jak dobrze się ukrywają. Czekajcie więc na dobre wieści. Przyjdą. I kochaj swoją ojczyznę! Nie bądźcie tylko gołosłowni — skonstatował czeczeński przywódca (cytat za Onet.pl).

Jak widać, mimo religijnych frazesów na ustach, Kadyrow pochwala przemoc, a robi to rzekomo w imię obrony wiary. Rzecz w tym, iż wydaje się, iż choćby ludzie znajdujący się w bliskim kręgu Putina mają dość jego szaleństwa, także syn Kadyrowa może mieć poważne problemy już wkrótce.

Idź do oryginalnego materiału