

— Prezydent USA jest przywódcą wolnego świata, a Władimir Putin jest wyrzutkiem i oskarżonym zbrodniarzem wojennym za kradzież ukraińskich dzieci. Sugerowałbym, iż Putin musi zasłużyć na szczyt, bo jeżeli uzyska go zbyt wcześnie, to wyniesie go to ponad jego znaczenie i da mu złe wyobrażenie o sytuacji — powiedział Sikorski podczas „śniadania ukraińskiego” w czwartek w Davos.
Sikorski: to nie jest ten sam Putin
Minister wyraził przekonanie, iż Ukraina jest w stanie przez cały czas walczyć w bieżącym roku z Rosją, i stwierdził, iż Rosja jest w złej sytuacji, gdyż jej gospodarka idzie na dno.
— Prezydent Trump rozpoczął dobrze, uznając, iż to Putin musi zmienić swoje stanowisko, a nie Ukraina. jeżeli mogę coś zasugerować nowej administracji, wychodząc z głębi doświadczenia kraju, który ostrzegał resztę Zachodu przed Putinem i nie zawsze był słuchany, to jest to, że to nie jest Putin, którego prezydent Trump znał w swojej pierwszej kadencji — podkreślił.
Sikorski podkreślił podczas dyskusji na „ukraińskim śniadaniu”, iż Polska przeznacza 4,7 proc. PKB na obronność.