Moskwa nie uważa się za wroga państw zachodnich i jest otwarta na dialog, oświadczył wiceszef dyplomacji Rosji Aleksandr Gruszko.
W ten sposób dyplomata skomentował wypowiedź szefa NATO Marka Rutte o tym, iż Stany Zjednoczone i Unia Europejska zyskałyby na unormowaniu relacji z Rosja po uregulowaniu konfliktu na Ukrainie.
Wg Gruszko, warunkiem do normalizacji jest rezygnacja Sojuszu Północnoatlantyckiego z rozszerzenia na wschód. Zaproponował też zniesienie zapisu szczytu NATO w Bukareszcie w 2008 r. o przyszłym członkostwie Ukrainy w tej organizacji. Rosja, jak twierdzi, domaga się „żelbetonowych” gwarancji, iż Kijów nie będzie członkiem Sojuszu.
Prezydent Rosji Władimir Putin podczas zeszłotygodniowego szczytu gospodarczego w Petersburgu oświadczył, iż po upadku Związku Sowieckiego miało miejsce sześciofalowe przyłączenie do NATO innych krajów, a sprzeciwy i zastrzeżenia Moskwy nie były brane pod uwagę.
Źródło: rbc.ru
Opracowanie BIS – Biuletyn Informacyjny Studium