Trwa 999. dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę. Na portalu wPolityce.pl relacjonujemy dla Państwa wydarzenia na froncie.
CZYTAJ WIĘCEJ: RELACJA z wojny dzień po dniu.
Poniedziałek, 18 listopada 2024 r.
10:00. Zełenski: Ataków się nie zapowiada, pociski same przemówią
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, komentując doniesienia mediów o zgodzie Białego Domu na użycie przez Kijów broni amerykańskiej do rażenia celów w głębi Rosji, oznajmił, iż są to sprawy, których się nie zapowiada i „pociski same przemówią”.
W wieczornym wystąpieniu wideo Zełenski przypomniał, iż użycie pocisków dalekiego zasięgu jest jednym z elementów Planu Zwycięstwa, przedstawionego sojusznikom Kijowa.
Dodał następnie:
Dziś wielu mówi w mediach, iż otrzymaliśmy zezwolenie na odpowiednie działania. Ale ataków nie zadaje się słowami. Takie rzeczy nie są zapowiadane. Pociski same przemówią – obowiązkowo.
Agencja Reutera, powołując się na anonimowe źródła, poinformowała, iż administracja prezydenta USA Joe Bidena dała zielone światło Ukrainie na wykorzystywanie broni amerykańskiej do rażenia celów w głębi Rosji. Podobne informacje przekazały też inne media, powołując się na źródła w administracji USA.
00:05. AFP: zgoda Bidena na ataki ukraińskie w głąb Rosji może zachęcić inne kraje
Agencja AFP ocenia, iż zgoda prezydenta USA Joe Bidena na użycie przez Ukrainę pocisków amerykańskich do rażenia celów w głębi Rosji może sprawić, iż inne kraje pójdą śladem USA, w szczególności Wielka Brytania.
00:01. Sumy – co najmniej 10 osób zginęło w rosyjskim ataku rakietowym
Rosyjska rakieta uderzyła w 9-piętrowy budynek mieszkalny w mieście Sumy w północno-wschodnim regionie Ukrainy w pobliżu granicy z Rosja. Zginęło co najmniej 10 osób, w tym dwoje dzieci. Kilkadziesiąt osób zostało rannych – poinformowały miejscowe władze.
Pełniący obowiązki burmistrza miasta Sumy Artiom Kobzar potwierdził na kanale Telegram, iż rosyjski „pocisk balistyczny uderzył w budynek mieszkalny”. Atak spowodował śmierć 10 osób, w tym 9-letniego chłopca i 14-letniej dziewczynki. Ponad 50-ciu osobom udzielono pomocy medycznej. Ewakuowanych zostało 400 mieszkańców.
Niedzielny wieczór dla miasta Sumy stał się piekłem, tragedią, którą Rosja sprowadziła na naszą ziemię
— oświadczył szef administracji wojskowej obwodu sumskiego Volodymyr Artyukh.
red/wPolityce.pl/PAP/X/Fb/media