Rezydencja De Lamar

bialyorzel24.com 2 godzin temu

Na rogu Madison Avenue i 37. ulicy na Manhattanie wznosi się imponująca rezydencja De Lamar – jedna z najbardziej okazałych budowli w stylu przedwojennej złotej ery architektonicznej w Nowym Jorku. To właśnie tutaj, w pałacu zaprojektowanym na początku XX wieku przez Charlesa Pierrponta Henry’ego Gilberta dla milionera Josepha Raphaela De Lamar, od 1973 roku mieści się Konsulat Generalny Rzeczypospolitej Polskiej.

Archiwalne zdjęcie z 1905 r., kiedy De Lamar Mansion była jeszcze w budowie. Fot. Domena publiczna

Rezydencja milionera

Joseph Raphael De Lamar, holenderski żeglarz i przedsiębiorca, który zdobył fortunę na górnictwie i metalurgii w Kolorado oraz Idaho, w 1901 roku zakupił działkę w prestiżowej dzielnicy Murray Hill na Manhattanie. Jego ambicją było stworzenie „najcudowniejszej rezydencji w mieście i jednej z najdroższych na Murray Hill”. Projekt powierzył Gilbertowi, uznanemu architektowi nowojorskiej elity. Budowę przeprowadzono w latach 1902-1905.

Powstała rezydencja w stylu Beaux-Arts wyróżniała się rustykalnym kamiennym detalem, balkonami oraz mansardowym dachem. Posiadała nowoczesną wówczas stalową konstrukcję oraz aż pięć wind – rozwiązanie rzadkie jak na początek XX wieku.

Wnętrza budynku były równie imponujące: na parterze mieściły się sala bilardowa, jadalnia i biblioteka, a na piętrze – sala balowa, galeria sztuki i sala muzyczna. Całość zdobiły sufity z malowidłami wykonanymi przez włoskich artystów, przedstawiające anioły, postaci w strojach XVIII-wiecznych czy putta. W budynku znalazły się łącznie 22 pomieszczenia, a reprezentacyjna klatka schodowa ze spiralnymi schodami prowadziła aż do piątego piętra, gdzie znajdowała się sala gimnastyczna.

Joseph De Lamar zamieszkał tu wraz z córką Alice i służbą. Po jego śmierci w 1918 roku rezydencja kilkukrotnie zmieniała właścicieli. Po raz pierwszy budynek został sprzedany we wrześniu 1921 roku Elli M. O’Kane i stał się obiektem użytku instytucjonalnego. W latach 1924-1973 mieściło się w nim stowarzyszenie National Democratic Club.

Znajdująca się na rogu Madison Avenue i 37. Ulicy rezydencja De Lamar jest jedną z pereł nowojorskiej architektury oraz od ponad pół wieku siedzibą polskiego konsulatu w Nowym Jorku. Fot. Domena publiczna

Siedziba polskiej dyplomacji

Na początku lat 70. XX wieku budynek przeżywał trudne czasy – National Democratic Club zmagał się z długami i rozważał sprzedaż obiektu prywatnym inwestorom. Ostatecznie w 1973 roku, za 940 tysięcy dolarów, nieruchomość zakupił rząd Rzeczypospolitej Polskiej, który przekształcił ją w siedzibę Konsulatu Generalnego RP w Nowym Jorku.

To właśnie dzięki polskim wysiłkom konserwatorskim rezydencja De Lamar zachowała swoje oryginalne piękno. W latach 70. XX wieku w rezydencji przeprowadzono pierwsze gruntowne renowacje. Na początku lat 90. polski urząd konsularny zatrudnił nowojorską firmę Artenova, lokalną polsko-amerykańską firmę restauracyjną, do odnowienia elewacji budynku za kwotę 200,000 dolarów. Projekt obejmował naprawę fasady, dachu, kolumn i elementów dekoracyjnych. Remont ukończono w 1992 roku.

Kolejne naprawy wznowiono pod koniec lat 2000, kosztem 1.2 miliona dolarów. Projekt obejmował wymianę okien, dachu i prace murarskie. Podczas prac, wymagających m.in. czyszczenia misternych elementów fasady przy użyciu szczoteczek do zębów, odrestaurowano elewację, dach, kolumny oraz miedziane dekoracje.

Na początku XXI wieku wyremontowana siedziba konsulatu stała się nie tylko centrum dyplomatycznym, ale i miejscem wydarzeń kulturalnych. Od 2006 roku działa tam Salon Sztuki i Idei, w ramach którego realizowane są koncerty, recitale i spotkania z twórcami. W 2007 roku przed budynkiem stanął pomnik Jana Karskiego, legendarnego emisariusza Polskiego Państwa Podziemnego. Dwa lata później skrzyżowanie ulic nieopodal budynku nazwano jego imieniem.

Rezydencja De Lamar na przestrzeni dekad była również świadkiem wielu ważnych wydarzeń politycznych i społecznych. W 1976 roku budynek częściowo ucierpiał w wyniku zamachu bombowego, a w 1989 roku, podczas historycznych wyborów w Polsce, po raz pierwszy służył jako lokal wyborczy dla Polonii z Nowego Jorku.

Konsulat w ciągu roku gości wiele wydarzeń polonijnych i kulturalnych. Na zdj. konsul generalny Mateusz Sakowicz i pianista Jonasz Jochemczyk, laureat ponad 30 konkursów w kraju i za granicą, który w lipcu br. zaprezentował w konsulacie swoje interpretacje utworów Chopina. Fot. KG w NY

Perła „glided age”

Dziś rezydencja De Lamar pozostaje jednym z ostatnich świadków „złotej ery” Nowego Jorku. Otoczona przez las nowoczesnych wieżowców przypomina o czasach, gdy bogacące się mieszczaństwo w odradzających się po wojnie secesyjnej Stanach Zjednoczonych rywalizowało w wystawności i kolekcjach dzieł sztuki. Architekt Charles Pierrpont Henry Gilbert, pozostający w cieniu bardziej znanych projektantów „złotej ery”, w swoim luksusowym projekcie manhattańskiej rezydencji zawarł esencję amerykańskiej wersji stylu Beaux-Arts.

W 1975 roku budynek wpisano do rejestru zabytków Nowego Jorku, a niedługo później także do Krajowego Rejestru Miejsc Historycznych USA. Rezydencja De Lamar jest również częścią historycznej dzielnicy Murray Hill. Mimo ogromnej presji urbanizacyjnej i zagęszczenia tej części Manhattanu, dzięki działaniom polskiego rządu, udało się zachować rezydencję w niemal pierwotnej formie.

Dziś De Lamar Mansion – siedziba Konsulatu Generalnego RP – pozostaje nie tylko pomnikiem historii Nowego Jorku, ale także symbolem obecności Polski w tej światowej metropolii. To miejsce, w którym splatają się losy amerykańskich milionerów, nowojorskiej architektury i polskiej dyplomacji.

Alicja Dębek

Idź do oryginalnego materiału