Rosja ma „dobrą radę” dla UE. Grozi odwetem

news.5v.pl 5 godzin temu

Aleksiej Żurawlew, zastępca przewodniczącego rosyjskiej parlamentarnej komisji obrony, powiedział w poniedziałek, że „każdy atak na nasze tankowce można uznać za atak na nasze terytorium, choćby jeżeli statek jest pod obcą banderą”.

Jego komentarze pojawiły się po tym, jak POLITICO ujawniło, iż europejskie kraje, w tym Finlandia, Litwa, Estonia i Łotwa, rozważają nowe mechanizmy prawne w celu zatrzymania większej liczby „floty cieni” Moskwy — starzejących się statków o niejasnej własności i nieznanym ubezpieczeniu.

Dalszy ciąg materiału pod wideo

Kraje są coraz bardziej sfrustrowane faktem, iż Rosja wykorzystuje stare tankowce do unikania zachodnich sankcji, których celem jest zmniejszenie dochodów Moskwy z ropy naftowej i opróżnienie jej skrzyni wojennej. Eksport ropy i gazu stanowi prawie połowę całkowitych dochodów podatkowych Kremla i ma najważniejsze znaczenie dla finansowania wojny w Ukrainie.

Żurawlew, lider nacjonalistycznej partii Rodina, powiedział, iż każdy ruch mający na celu przejęcie tankowców spowodowałby również „środki odwetowe” ze strony Moskwy, które mogłyby obejmować „wejście na pokład zachodnich statków na Bałtyku, ale także aktywne działania naszej floty bałtyckiej, która z pewnością nie może się równać z szeregiem małych łodzi państw bałtyckich”.

Ukraina pochwaliła propozycje, które nabrały nowego impetu po tym, jak Finlandia zajęła w grudniu rosyjski statek, podejrzewając go o sabotaż i przecięcie kilku kabli na dnie Bałtyku.

Andrij Jermak, który kieruje biurem ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, powiedział w poniedziałek, iż nowe inicjatywy są teraz „bardzo ważne, ponieważ każdy dzień zakłóconej logistyki poważnie wpływa na zdolność Rosji do finansowania wojny”.

Idź do oryginalnego materiału