Z korespondencji rosyjskiego ambasadora z władzami Gdańska wynika, iż strona rosyjska twierdzi, iż posiada dokument potwierdzający jej prawo własności do budynku dawnego konsulatu przy ul. Stefana Batorego. Mimo tych deklaracji Rosjanie nie przedstawili dotychczas żadnych dowodów. Sprawę prawdopodobnie będzie musiał rozstrzygnąć sąd.