Rosja ostrzega Australię: To nie do przyjęcia

upday.com 4 godzin temu
Zdjęcie: fot. Getty Images


Ambasada Rosji w Canberze ostrzegła władze Australii przed "poważnymi konsekwencjami", jeżeli ta wyśle swoje wojska pokojowe do Ukrainy – podał w poniedziałek "Sydney Morning Herald". Premier Australii Anthony Albanese zapowiedział, iż rozważa przystąpienie do tzw. koalicji chętnych.


"Nie do przyjęcia jest, aby kolejne «zachodnie buty» pojawiły się na ziemi (ukraińskiej – red.) i nie pozostaniemy wobec tego biernymi obserwatorami" – czytamy w oświadczeniu wydanym przez rosyjską ambasadę. Jak podkreśliła placówka, nie jest to groźba, ale ostrzeżenie.

"Rosja nie ma zamiaru skrzywdzić Australijczyków, a Canberra może łatwo uniknąć kłopotów, po prostu powstrzymując się od nieodpowiedzialnego awanturnictwa w strefie specjalnej operacji wojskowej" – dodała ambasada.

Ambasador Ukrainy w Australii Wasyl Myrosznyczenko zaapelował do australijskich władz, aby zignorowały rosyjskie ostrzeżenie. "Rosja jest państwem zbójeckim i po prostu chce, żeby wszyscy przestali pomagać Ukrainie" – powiedział.

"Koalicja chętnych"

Podczas konferencji prasowej 4 marca premier Albanese stwierdził, iż podobnie jak Wielka Brytania, Australia "jasno wyraża swoje poparcie dla Ukrainy". Dodał, iż "rozważa udział w każdej misji pokojowej w Ukrainie".

Tzw. koalicja chętnych, to propozycja premiera Wielkiej Brytanii Keira Starmera, która dotyczy misji pokojowej po zawieszeniu broni między Rosją a Ukrainą. Plan obejmuje rozmieszczenie 30 tys. żołnierzy sił pokojowych z całej Europy w Ukrainie.

Wsparcie Australii dla Ukrainy od czasu inwazji Rosji w lutym 2022 r. przekroczyło kwotę 1,5 mld dolarów.

W lutym 2025 r. Australia dołączyła do 92 państw, które poparły rezolucję ONZ, potępiającą "trwającą inwazję na pełną skalę Federacji Rosyjskiej na Ukrainę" i domagającą się "całkowitego i bezwarunkowego wycofania się" Rosji z Ukrainy.

PAP

Idź do oryginalnego materiału