Rosja rozbudowuje armię dronów. Media: Chińscy inżynierowie pomagają mimo sankcji

polsatnews.pl 1 miesiąc temu

W położonych w Rosji Iżewskich Zakładach Elektromechanicznych Kupoł, chińscy eksperci prowadzą prace rozwojowe nad dronami. Według informacji, do których dotarł Reuters, Chińczycy odwiedzają rosyjskie zakłady od 2024 roku. Władze w Pekinie zdementowały doniesienia o rzekomej współpracy.

W swoich doniesieniach, Reuters powołuje się na dokumenty i informacje uzyskane dwóch europejskich urzędników ds. bezpieczeństwa pragnących zachować anonimowość. Specjaliści z Chin mieli odwiedzać Rosję od drugiego kwartału 2024 roku co najmniej kilkakrotnie.

Chińczycy w rosyjskich zakładach. Chodzi o drony

Rosjanie mieli otrzymać dostawy chińskich dronów uderzeniowych i rozpoznawczych, przekazywanych za pośrednictwem rosyjskiej firmy TSK Vektor, podmiotu objętego sankcjami USA i UE. Dostawy obejmowały drony jednorazowego użytku produkowane przez chińską firmę Sichuan AEE oraz zaawansowane drony pionowego startu i lądowania (VTOL) produkowane przez Hunan Haotianyi - informuje agencja.

Inżynierowie z Chin wykorzystywali swoją wiedzę w objętych sankcjami fabrykach podczas montażu, adaptacji nowych komponentów, w tym systemów sterowania lotem czy szkoleń personelu.

ZOBACZ: Spektakularny atak morskich dronów na Rosję. Jest nagranie

W lipcu Reuters ujawnił, iż Kupoł produkuje tysiące jednokierunkowych dronów bojowych Garpija, wykorzystując chińskie części, w tym silniki. Drony te mogą przelecieć setki kilometrów do zaprogramowanych celów, po czym pikują i eksplodują przy uderzeniu.

Władze w Kijowie poinformowały, iż każdego miesiąca przeciwko Ukrainie wykorzystuje się około 500 takich maszyn.

Chińskie MSZ zdementowało doniesienia.

- Chiny zawsze zachowywały obiektywne i sprawiedliwe stanowisko w kwestii kryzysu na Ukrainie. Nigdy nie dostarczały śmiercionośnej broni żadnej ze stron konfliktu i ściśle kontrolowały towary podwójnego zastosowania, w tym eksport dronów - napisano w oświadczeniu.

WIDEO: Rosyjskie myśliwce w przestrzeni Estonii. "Następnym razem powinny zostać zestrzelone"
Idź do oryginalnego materiału