Rosja uderzyła w Chersoń. Zniszczyli siedzibę administracji obwodowej

polsatnews.pl 1 dzień temu

Wojska rosyjskie zniszczyły w czwartek siedzibę państwowej administracji obwodowej w Chersoniu na południu Ukrainy. Na zdjęciach udostępnionych przez regionalne władze widać, iż zburzony został cały główny korpus budynku.

Zobacz więcej

"Rosjanie zniszczyli siedzibę Chersońskiej Obwodowej Administracji Państwowej. Ustalane są informacje na temat rannych" – powiadomił w czwartek po południu szef wojskowych władz obwodowych, Ołeksandr Prokudin.

Przewodniczący regionalnej administracji opublikował w mediach społecznościowych zdjęcie, na którym widać całkowicie zrujnowaną centralną część budynku. Prawe i lewe skrzydła również są zniszczone, jednak w większości zostały zachowane.

Siedziba chersońskiej administracji znajduje się na głównym placu tego miasta, na którym w listopadzie 2022 r. mieszkańcy fetowali wyzwolenie stolicy obwodu spod kilkumiesięcznej rosyjskiej okupacji. Regionalne władze podkreślają, iż budynek, który był już wielokrotnie ostrzeliwany, nie jest użytkowany.

- To nie jest centrum podejmowania decyzji, ani wojskowych, ani cywilnych. Orkowie (Rosjanie - red.) potrzebowali korzystnego obrazka (telewizyjnego) i nic więcej. Nie interesowało ich, iż w sąsiedztwie znajdują się domy mieszkalne - powiedział zastępca szefa chersońskiej rady obwodowej, Jurij Sobołewski.

Według mediów siedziba chersońskiej administracji została zaatakowana w czwartek dwukrotnie. Potwierdził to m.in. szef kancelarii prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Andrij Jermak.

"Chersońska ODA (obwodowa administracja wojskowa), drugie uderzenie Rosjan w ciągu dnia. I po co? Na czym polega logika takich działań? Przecież jej tam nie ma" - napisał Jermak w Telegramie.

Wojna w Ukrainie. Atak na Charków

W nocy z kolei rosyjskie drony uderzyły w nocy w budynki mieszkalne w drugim co do wielkości mieście Ukrainy, Charkowie, na północnym wschodzie kraju, wywołując pożary i raniąc 17 osób, w tym dwoje dzieci - poinformował w czwartek nad ranem szef władz obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow.

ZOBACZ: Koniec negocjacji w Stambule. Ukraina i Rosja zdecydowały w sprawie jeńców

W trwającej od ponad trzech lat wojnie położony 30 kilometrów od granicy z Rosją Charków był częstym celem rosyjskich ataków rakietowych i dronowych.

Atak na Pryłuki. Pięć osób zginęło, są ranni

Rosja przypuściła również atak na na miasto Pryłuki na północy Ukrainy.

"Wstępnie wiadomo o pięciorgu zabitych: wśród nich są dwie kobiety i roczne dziecko, których odnaleziono pod gruzami. Jest także informacja o sześciu osobach rannych, które zostały hospitalizowane i otrzymują pomoc medyczną" – - poinformował w czwartek rano szef administracji obwodu czernihowskiego Wiaczesław Czaus.

Dodał, iż sześć rannych osób trafiło do szpitala.

Według urzędnika siły rosyjskie użyły do ataków co najmniej sześciu dronów uderzeniowych typu Gierań. Jest to produkowana w Rosji wersja irańskiego drona Shahed.

Idź do oryginalnego materiału