Pierwsze domysły na temat rosyjskiej ofensywy znad Morza Czarnego zaczęły się pojawiać na początku tego miesiąca. [Wynika to z kilku powodów](https://www.rbc.ua/rus/news/rosiya-gotue-nastup-herson-ta-zaporizhzhya-1733071166.html). Pierwszym tropem jest fakt, iż Rosjanie w ostatnich tygodniach zintensyfikowali działania na kilku kierunkach. Drugim mozolne, choć skuteczne przepychanie frontu na zachód od Doniecka. Trzecim jest stopniowe zbliżanie się armii rosyjskiej do Konstantynówki, co może wymusić na siłach ukraińskich skupienie większej uwagi na tej części pola bitwy. Czwartym jest wreszcie szerszy kontekst geopolityczny. Moskwa ewidentnie stara się zagarnąć jak największe połacie terenu przed wejściem Donalda Trumpa do Białego Domu.