Rosjanie u bram Pokrowska. "Nie ma miejsca, które nie byłoby ostrzeliwane"

wydarzenia.interia.pl 12 godzin temu
Rosjanie zbliżają się do Pokrowska i znajdują się niecałe 3 km od miasta. - Sytuacja pogarsza się. Nie ma miejsca, które nie byłoby ostrzeliwane - przekazał Sergiej Dobrjak, szef Miejskiej Administracji Wojskowej w kluczowym mieście. Na miejscu wciąż pozostaje ponad 7 tys. cywilów. Ci są w tej chwili ewakuowani wprost ze swoich domów.
Idź do oryginalnego materiału