„Rosyjskie drony uderzyły w fabrykę Grupy Barlinek w Winnicy. Szef zakładu powiedział mi przed chwilą, iż celowo, z trzech kierunków. Są ranni, w tym dwoje ciężko poparzonych. Działają służby ukraińskie, także nasz konsulat. Zbrodnicza wojna Putina przybliża się do naszych granic”, poinformował dziś w serwisie X Radosław Sikorski, szef MSZ-etu.
Pożar po ataku Rosjan na Ukraińską infrastrukturę. Zdjęcie ilustracyjne
Do ataku doszło dzisiejszej nocy i był on częścią kolejnego zmasowanego nalotu dronowo-rakietowego na Ukrainę. Jak informują Siły Powietrzne Ukrainy, tym razem Rosjanie użyli 400 dronów i jednej rakiety. Na cel wzięli przede wszystkim Winnicę i Krzywy Róg – miasta położone w środkowej części kraju – oraz znajdujący się kilkadziesiąt kilometrów od granicy z Rosją Charków.
REKLAMA
Fabryka od podłóg i biopaliw
Obronie przeciwlotniczej udało się zestrzelić 198 dronów typu Szahed, zlikwidowano również – przy użyciu środków walki elektronicznej – niemal 150 dronów wabików. Niestety, część uzbrojonych bezzałogowców dotarła nad cele. Odnotowano trafienia pocisku rakietowego i 57 dronów w 12 lokalizacjach. W dwóch miejscach pożary wywołały szczątki zestrzelonych bezzałogowców.
W Winnicy rannych zostało łącznie siedem osób. Poza dwoma obiektami infrastruktury przemysłowej Rosjanie uszkodzili również cztery budynki mieszkalne. Należąca do polskiego biznesmena Michała Sołowowa fabryka zajmowała się produkcją podłóg i biopaliw.
To już drugi poważny atak
– Z tego, co wiemy, nad Winnicę nadleciało 28 dronów, 18 zostało zestrzelonych – powiedział podczas konferencji prasowej Paweł Wroński, rzecznik MSZ-etu. Dodał, iż polska fabryka została trafiona przez pięć bezzałogowców, a skala i charakter uderzenia sugerują, iż było to działanie zamierzone. – Trwa jeszcze akcja ratownicza i dogaszanie pożarów. Żadna z poszkodowanych osób nie jest obywatelem RP – poinformował Wroński.
Do dramatycznego zdarzenia z minionej nocy odniosła się także Grupa Barlinek: „W nocy z 15 na 16 lipca br. fabryka Barlinka w Winnicy w Ukrainie padła ofiarą rosyjskiego ataku dronowego. W wyniku ataku nikt nie zginął, dwie osoby zostały ranne. Na chwilę obecną nie przewidujemy, aby wznowienie produkcji mogło nastąpić wcześniej niż za sześć miesięcy. Straty są duże i dalej je szacujemy” – czytamy w komunikacie.
To drugi poważny atak na polską firmę od początku pełnoskalowej agresji na Ukrainę. We wrześniu 2024 roku celem ataku powietrznego były zakłady Fakro we Lwowie.