Rosjanie zapraszają Muska: Kirił Dmitriew ogłosił, iż może dojść do jego spotkania z Elonem Muskiem. Nie podał konkretnego terminu, ale zaznaczył, iż może się to stać "w niedalekiej przyszłości". Według niego rozmowa z miliarderem może być "platformą do dyskusji na temat kluczowych kwestii rozwoju technologii i przyszłości ludzkości" - podaje rosyjski portal RBC.
REKLAMA
Pochwały dla miliardera: Według szefa Rosyjskiego Funduszu Inwestycji Zagranicznych (RDIF) Elon Musk jest "wyjątkowym liderem, którego celem jest rozwój ludzkości". - Jego celem jest to, żebyśmy twórczo posuwali się naprzód. Oczywiście my to widzimy i doceniamy. Bez wątpienia jest on jednym z największych liderów naszych czasów - dodał. Warto zaznaczyć, iż RDIF od początku wojny jest objęty sankcjami, w tym m.in. Stanów Zjednoczonych.
Zobacz wideo Francuzi cieszą się z antyamerykańskiej retoryki na świecie
Wspólna misja na Marsa: Kilka dni wcześniej Dmitriew złożył Elonowi Muskowi propozycję wysłania wspólnej, amerykańsko-rosyjskiej misji na Marsa. Miałaby ona się odbyć w 2029 roku. "Nasze umysły i technologia muszą służyć chwale ludzkości, a nie jej zniszczeniu" - napisał. Pomysł współpracy z szefem Tesli popiera też Władimir Putin. Rosyjski dyktator pod koniec lutego podczas Forum Technologii Przyszłości polecił wiceprezesowi Gazprombanku, aby połączył siły z Elonem Muskiem. - Gdy on zakończy reformę administracji w USA, wróci do pracy. Współpracuj z nim. Negocjujemy z nim już współpracę w kosmosie, możemy więc razem pracować i w tej dziedzinie - mówił, cytowany przez portal mk.ru.
Przeczytaj także: Co urzędnicy Białego Domu myślą o Elonie Musku? "Ludzie są k******o wściekli"
Źródła: RBC 1, RBC 2, mk.ru, Reuters, Agencja Anadolu