Szef NATO Mark Rutte zakpił w poniedziałek z Rosji z powodu jednego z jej okrętów podwodnych, który "z trudem wraca do domu z patrolu". W mediach pojawiły się informacje, iż jednostka ma problemy techniczne i z tego powodu została zmuszona do wynurzenia się u wybrzeży Francji. Rosyjskie władze temu zaprzeczyły.