Zakończono operowanie polskich i sojuszniczych statków powietrznych w polskiej przestrzeni powietrznej, rozpoczętych w związku z atakiem powietrznym Federacji Rosyjskiej na terytorium Ukrainy - poinformowało we wtorek rano Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych (DORSZ).
Rosyjski ostrzał Ukrainy. Polska poderwała samoloty
"Ze względu na zmniejszenie poziomu zagrożenia uderzeniami rakietowymi rosyjskiego lotnictwa na terytorium Ukrainy, operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w polskiej przestrzeni powietrznej zostało zakończone, a uruchomione siły i środki powróciły do standardowej działalności operacyjnej" - poinformowało we wtorek rano dowództwo operacyjne.
Dodano, iż nie zaobserwowano naruszenia przestrzeni powietrznej RP. "Wojsko Polskie na bieżąco monitoruje sytuację na terytorium Ukrainy i pozostaje w stałej gotowości do zapewnienia bezpieczeństwa polskiej przestrzeni powietrznej" - czytamy.
"Poderwane zostały dyżurne pary myśliwskie"
O rozpoczęciu operowania polskiego i sojuszniczego lotnictwa Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych powiadomiło we wtorek po godz. trzeciej nad ranem.
"W związku z atakiem Federacji Rosyjskiej wykonującej uderzenia na obiekty znajdujące się na terytorium Ukrainy, rozpoczęło się operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w naszej przestrzeni powietrznej" - informowało wówczas DORSZ.
ZOBACZ: Nocne ataki Rosjan na Ukrainę. Polskie myśliwce w powietrzu
"Zgodnie z obowiązującymi procedurami Dowódca Operacyjny RSZ uruchomił wszystkie dostępne siły i środki pozostające w jego dyspozycji, poderwane zostały dyżurne pary myśliwskie, a naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego osiągnęły stan najwyższej gotowości" - czytamy.
DORSZ podkreśliło, iż podjęte kroki "mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa na terenach graniczących z zagrożonymi obszarami".
Rosyjskie ataki na Ukrainę. Nie żyje 14 osób
Co najmniej 14 osób poniosło śmierć w rosyjskich atakach na Kijów w nocy z poniedziałku na wtorek - poinformował szef administracji wojskowej ukraińskiej stolicy Tymur Tkaczenko.
Dodał, iż trwa poszukiwanie ludzi wśród gruzów zburzonych budynków.
