Rosja odniosła się do incydentu z naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej przez drony. Ministerstwo Obrony w Moskwie zapewnia, iż atak miał dotyczyć wyłącznie Ukrainy i deklaruje gotowość do rozmów z Polską, choć eksperci wskazują na propagandowy charakter tych zapewnień.

Fot. Warszawa w Pigułce
Rosyjskie drony nad Polską. Reakcja Ministerstwa Obrony w Moskwie
Rosyjskie Ministerstwo Obrony odniosło się do incydentu z naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej przez bezzałogowe statki powietrzne. Oświadczenie, opublikowane w serwisie Telegram, wpisuje się w linię propagandową Kremla i ma na celu bagatelizowanie wydarzeń, które wywołały alarm w Polsce i całym regionie.
Rosja: „Nie planowaliśmy ataków na Polskę”
W komunikacie resort obrony w Moskwie zapewnił, iż drony użyte podczas nocnego ataku miały uderzać wyłącznie w cele na Ukrainie. Jak podkreślono, „nie planowano ataków na terytorium Polski”. Ministerstwo zaznaczyło także, iż maksymalny zasięg wykorzystanych maszyn „nie przekracza 700 kilometrów”, sugerując, iż przekroczenie granicy z Polską miało być niemożliwe.
Gotowość do rozmów czy element propagandy?
W oświadczeniu znalazła się również deklaracja gotowości do konsultacji z polskim Ministerstwem Obrony w sprawie incydentu. Eksperci zwracają jednak uwagę, iż podobne komunikaty są stałym elementem rosyjskiej wojny informacyjnej, w której Kreml próbuje minimalizować swoją odpowiedzialność i przerzucać winę na inne strony konfliktu.
Naruszenie przestrzeni powietrznej
Do zdarzenia doszło podczas rosyjskiego zmasowanego ataku na ukraiński przemysł zbrojeniowy. Polska armia poinformowała, iż w nocy z 9 na 10 września aż 19 dronów wtargnęło w polską przestrzeń powietrzną. Premier Donald Tusk przekazał, iż część maszyn została już odnaleziona, a procedury obronne uruchomiono natychmiast po wykryciu zagrożenia.
Napięcie w regionie
Incydent z dronami to kolejny przykład eskalacji ryzyka związanego z wojną w Ukrainie. Polska, jako kraj graniczny NATO, pozostaje szczególnie narażona na konsekwencje działań Rosji. Reakcja Moskwy – utrzymana w tonie zaprzeczania i relatywizowania – wpisuje się w szerszą strategię informacyjną, której celem jest destabilizacja opinii publicznej i próba osłabienia jedności państw sojuszu.