Rosyjskie okręty przypłynęły do kolejnego kraju

upday.com 2 dni temu
Zdjęcie: fot. ERNESTO MASTRASCUSA/EFE/PAP/EPA


Niedawno na Kubę przybyły rosyjskie okręty wojenne. Minęło kilka tygodni, a statki należące do armii Władimira Putina pojawiły się w kolejnym państwie. To fregata Admirał Gorszkow i tankowiec. Z zapowiedzi wynika, iż okręty mają pozostać w regionie przez "kilka dni".


W połowie czerwca rosyjska fregata i tankowiec odwiedziły Kubę w towarzystwie dwóch innych jednostek, w tym atomowego okrętu podwodnego "Kazań". W drodze na Kubę przeprowadziły na Oceanie Atlantyckim ćwiczenia z użyciem rakiet - informował wtedy Reuters, powołując się na ministerstwo obrony w Moskwie.

Komentatorzy oceniali wysłanie okrętów na Atlantyk jako pokaz siły w odwecie za wsparcie USA dla Ukrainy. Amerykańskie władze nie uznawały obecności rosyjskich jednostek za zagrożenie, ale uważnie śledziły ich ruch - podawały wówczas agencje.

Rosyjskie okręty w Wenezueli

We wtorek do Wenezueli przybyły dwa rosyjskie okręty wojenne, które złożyły niedawno wizytę na Kubie - poinformowała agencja AFP. Oba karaibskie kraje są rządzone przez socjalistyczne reżimy, zaprzyjaźnione z Moskwą.

Jak pisze AFP, dwa okręty pod rosyjską banderą zostały zacumowane w porcie La Guaira niedaleko stolicy Wenezueli, Caracas.

Ministerstwo obrony Rosji ogłosiło, iż do Wenezueli przybyła fregata Admirał Gorszkow i tankowiec; mają tam pozostać przez "kilka dni" - przekazała francuska agencja. Informację o obecności rosyjskiej fregaty w porcie La Guaira podała również agencja Bloomberga, powołując się na anonimowego urzędnika wenezuelskiego.

Dzień przed przybyciem rosyjskich okrętów dyktator Wenezueli Nicolas Maduro ogłosił, iż wznowi bezpośrednie negocjacje ze Stanami Zjednoczonymi w sprawie złagodzenia nałożonych przez Waszyngton dotkliwych sankcji gospodarczych.

Władze Wenezueli zapowiedziały na 28 lipca wybory prezydenckie. Maduro ubiega się o trzecią kadencję, ale większości sondaży umieszcza go o 20 punktów procentowych za opozycyjnym kandydatem Edmundo Gonzalezem.

Maduro, sojusznik rosyjskiego dyktatora Władimira Putina, deklarował poparcie dla prowadzonej przez niego inwazji na Ukrainę i zapowiadał "potężną współpracę wojskową" z Moskwą. Pod jego rządami dysponująca bogatymi złożami ropy Wenezuela stoczyła się w katastrofalny kryzys gospodarczy i humanitarny.

Źródło: wia/ zm/ PAP

Idź do oryginalnego materiału