„Nie rozmawiajmy o rosyjskich kłamstwach, Putin tylko wysyła rakiety” – powiedział w piątek szef czeskiej dyplomacji Jan Lipavsky. Była to reakcja na deklarację ministra spraw zagranicznych Słowacji Juraja Blanara o gotowości Bratysławy do zorganizowania rozmów pokojowych między Rosją a Ukrainą.
„Jak dotąd Putin odrzucał wszystkie propozycje pokojowe i zamiast tego każdego dnia przeprowadzał kolejne ataki. Nie zajmujemy się rosyjskimi kłamstwami, ale tym, jak zapewnić bezpieczeństwo naszemu narodowi” – oświadczył Lipavsky w rozmowie z agencją CTK.
W czwartek Władimir Putin ogłosił, iż Słowacja jest gotowa zostać gospodarzem negocjacji między Rosją a Ukrainą, a Moskwa nie jest przeciwna organizacji takich rozmów. Według Putina słowacki premier Robert Fico podczas swojej niedawnej wizyty w Moskwie wyraził gotowość udostępnienia terytorium swojego kraju jako platformy rozmów między Moskwą a Kijowem.
Informacja ta została potwierdzona przez słowackiego ministra spraw zagranicznych w nocy z czwartku na piątek. Blanar opublikował w mediach społecznościoych oświadczenie, w którym napisał, iż w jego ocenie Słowacja stanowi dobre miejsce dla przeprowadzenia negocjacji pokojowych między Rosją a Ukrainą, a wcześniejszą wypowiedź Putina nazwał pozytywnym sygnałem. Blanar powtórzył też słowackie stanowisko, iż konflikt rosyjsko-ukraiński nie ma rozwiązania militarnego. „Słowacja konsekwentnie promuje pokojowe rozwiązania i wspiera wszelkie inicjatywy pokojowe” – napisał w sieci.
W piątek deklarację o tym, iż Słowacja jest odpowiednim krajem do zorganizowania negocjacji pokojowych w sprawie konfliktu ukraińsko-rosyjskiego, powtórzył premier Fico. „Jeśli ktoś zwróci się do nas z zamiarem zorganizowania jakichkolwiek negocjacji pokojowych na Słowacji w sprawie konfliktu ukraińsko-rosyjskiego, może liczyć na naszą gościnność” – powiedział Fico w nagraniu wideo, które opublikował w piątek po południu w sieci. Dodał, iż rozmawiał na ten temat z Władimirem Putinem i cieszy się z jego pozytywnej reakcji.
