Rosja nie ma prawa weta w sprawie kandydatury Kijowa do NATO, podkreślił Mark Rutte. Szef NATO odrzucił pierwotny plan pokojowy dla Ukrainy, proponowany przez prezydenta USA Donalda Trumpa, ale jego nowszą wersję określił jako dobry punkt wyjścia do dyskusji.
– Rosja nie ma ani głosu, ani weta w sprawie tego, kto może być członkiem NATO – powiedział Mark Rutte w wywiadzie dla „El País” i niemieckiego RND.
Dodał, iż Traktat Północnoatlantycki „pozwala każdemu krajowi w obszarze euroatlantyckim na przystąpienie” do Sojuszu, więc nie można żadnemu państwu tego prawa zabrać na mocy traktatu pokojowego.
Rutte odniósł się do 28-punktowego planu pokojowego między Rosją a Ukrainą, zaproponowanego tydzień temu przez prezydenta USA Donalda Trumpa. Punkt 7. przewiduje wpisanie przez Ukrainę do swojej konstytucji, iż nie będzie dążyła do członkostwa w NATO i prawne zadeklarowanie przez Sojusz, iż nie przyjmie Ukrainy. Punkt 8. stanowi natomiast, iż na terytorium Ukrainy nie będą stacjonowały żadne natowskie wojska.
Po niedzielnych negocjacjach między Ukrainą a USA plan został zmodyfikowany do 19 punktów i złagodzono niektóre z elementów najbardziej przychylających się do stanowiska Rosji. W tej wersji planu nie znajduje się postulat wykluczenia Ukrainy z możliwości przystąpienia do NATO.
Rutte podkreślił w wywiadzie, iż nie ma jakiegoś negatywnego stosunku wobec Donalda Trumpa jako osoby. – Lubię tego faceta – zapewnił.
„Dobra podstawa do dyskusji”
Państwa NATO na szczycie w Bukareszcie w 2008 r. zobowiązały się, iż Ukraina i Gruzja przystąpią w przyszłości do NATO. Od tamtej pory sojusznicy nie zdecydowali się jednak na oficjalne zaproszenie Ukrainy do organizacji, nie ma też porozumienia w sprawie przedstawienia Ukrainie tzw. planu działań na rzecz członkostwa (MAP).
W zeszłym roku państwa stwierdziły jednak, iż zobowiązanie do przyjęcia Ukrainy do NATO jest „nieodwracalne”. Szef NATO przyznał jednak, iż kilka państw Sojuszu „obecnie sprzeciwia się jej przystąpieniu”.
Mark Rutte stwierdził ponadto, iż obecna wersja planu Trumpa stanowi „dobrą podstawę do dalszych dyskusji”. Zastrzegł jednak, iż każda propozycja będzie wymagać „oddzielnej, równoległej dyskusji” z NATO „w pewnych kwestiach”.
Zapowiedział również, iż Sojusz „do końca tego roku” dostarczy Ukrainie łącznie 5 miliardów dolarów na broń w ramach programu pod egidą NATO, w którym europejscy sojusznicy kupują dla Ukrainy amerykańską broń.

![Amerykańska dysfunkcja ws. Ukrainy. "Ryzyko rozłamu" [WYWIAD]](https://cdn.defence24.pl/2025/11/27/1200xpx/Sq9v4XlpDC1RRXMut6TAQvmDfXIyIg0wJzYFjNyh.k1zj.jpg)








