Siódmy tom „Dziejów Polski” prof. Andrzeja Nowaka, zatytułowany Upadanie i powstawanie, to opowieść o jednym z najbardziej dramatycznych okresów w historii Rzeczypospolitej.
Od europejskiego triumfu pod Wiedniem po stopniowe osuwanie się państwa ku politycznej zapaści – autor prowadzi czytelnika przez czasy, w których nic nie było dane raz na zawsze. Książka właśnie ukazała się nakładem wydawnictwa Biały Kruk.
Nowa odsłona wielotomowej syntezy dziejów Polski obejmuje schyłek XVII i pierwszą połowę XVIII wieku – epokę, którą często sprowadza się do uproszczonego obrazu „czasów saskich”. Prof. Andrzej Nowak konsekwentnie unika takiego skrótu. Pokazuje Rzeczpospolitą jako państwo targane sprzecznościami: z jednej strony zdolne jeszcze do wielkich militarnych i politycznych wysiłków, z drugiej – coraz bardziej bezradne wobec własnych słabości i presji sąsiadów.
Punktem wyjścia tej opowieści jest zwycięstwo Jana III Sobieskiego pod Wiedniem w 1683 roku, które przyniosło Rzeczypospolitej ogromny prestiż w całej Europie i na trwałe zapisało się w zbiorowej pamięci. Paradoks historii polega jednak na tym, iż zaledwie kilkadziesiąt lat później to samo państwo znalazło się na krawędzi upadku. Prof. Nowak pokazuje, jak gwałtownie triumf ustępował miejsca chaosowi, a polityczna stabilizacja okazywała się złudzeniem.
Po śmierci Jana III Sobieskiego przez ziemie Rzeczypospolitej przetaczały się obce wojska – szwedzkie, saskie, rosyjskie, a następnie pruskie. Często działo się to w sytuacji, gdy państwo formalnie nie było stroną konfliktu. Skutki były jednak realne: spalone wsie, zniszczone miasta, rabunki i głód. Autor drobiazgowo opisuje ten proces stopniowej degradacji państwowości, w której wojna przestaje być decyzją własną, a staje się losem narzuconym z zewnątrz.
Jednym z centralnych wątków książki jest kryzys ustrojowy. Wolna elekcja – fundament szlacheckiej Rzeczypospolitej – coraz częściej prowadzi do destabilizacji. Dwukrotnie obrany królem Stanisław Leszczyński dwukrotnie musi uchodzić z kraju, a tron obejmuje August III z dynastii Wettynów, wsparty siłą rosyjskich żołnierzy. Sejm, zamiast być miejscem debaty i decyzji, staje się areną paraliżu. Liberum veto w XVIII wieku ujawnia swoją niszczącą siłę w pełni – spośród szesnastu sejmów zwołanych za panowania Augusta III aż piętnaście kończy się zerwaniem.
Prof. Nowak dużo miejsca poświęca również roli magnaterii. Najpotężniejsze rody, dysponujące prywatnymi armiami i ogromnymi majątkami, budują „państwa w państwie”, coraz częściej wiążąc swoje interesy z obcymi dworami. W tej rzeczywistości interes Rzeczypospolitej schodzi na dalszy plan, a lojalność wobec państwa przegrywa z doraźną kalkulacją polityczną.
Autor nie pomija przy tym obrazu życia codziennego. Popularne powiedzenie o saskiej beztrosce i obfitości konfrontuje z faktami. Owszem, nieliczni żyli ponad stan, ale znaczna część szlachty doświadczała biedy i niepewności. Na tle Europy relatywnie stabilną pozycję zachowywali chłopi – między innymi dlatego, iż nie byli masowo wcielani do wojska – co jednak nie oznaczało braku problemów i społecznych napięć.
Szczególnie rozbudowany jest początek tomu, obejmujący lata bezkrólewia po śmierci Michała Korybuta Wiśniowieckiego i zwycięstwo Jana Sobieskiego pod Chocimiem w 1673 roku. Prof. Nowak przypomina, jak ogromne znaczenie miała ta wiktoria dla wyobraźni współczesnych. W państwie, które w ciągu kilkunastu lat utraciło blisko jedną trzecią swojego terytorium – na rzecz Moskwy, Turcji i Brandenburgii – sukces militarny budził nadzieję, iż Rzeczpospolita wciąż jest zdolna się podnieść.
Autor szczegółowo opisuje również tło polityczne kolejnej wolnej elekcji oraz symboliczny koniec epoki dynastii piastowskiej wraz ze śmiercią ostatniego jej męskiego potomka. Te wątki splatają się w szeroką narrację o państwie, które traci dawne punkty odniesienia, a jednocześnie wciąż szuka dla siebie nowej drogi.
Choć Upadanie i powstawanie jest opowieścią o kryzysie, prof. Andrzej Nowak nie zamyka jej w tonie beznadziei. Wśród porażek, chaosu i uzależnienia od sąsiadów dostrzega pierwsze symptomy refleksji nad koniecznością reform. To właśnie w tym napięciu między rozpadem a próbami odbudowy autor widzi klucz do zrozumienia epoki – i sens dalszych dziejów Rzeczypospolitej.
Siódmy tom „Dziejów Polski” to nie tylko kolejna część historycznej syntezy, ale także próba zmierzenia się z pytaniem, dlaczego państwo o tak ogromnym potencjale znalazło się na skraju katastrofy – i czy mogło jeszcze zawrócić z tej drogi.
(Smol)












