Pedro Sanchez stanął w sobotę przed komitetem federalnym Hiszpańskiej Socjalistycznej Partii Robotniczej (PSOE) z dramatycznym oświadczeniem. «Stoję tu z ciężkim sercem, ale niewzruszoną determinacją» - powiedział premier, próbując opanować kryzys wywołany aferą korupcyjną w jego najbliższym otoczeniu.
Spotkanie zostało zwołane po wybuchu skandalu dotyczącego Santosa Cerdana, bliskiego współpracownika szefa rządu. Cerdan jest oskarżany między innymi o udział w grupie przestępczej zajmującej się manipulowaniem przetargami na roboty publiczne.
Sędzia wydał nakaz aresztowania
W poniedziałek Sąd Najwyższy podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu Cerdana bez możliwości zwolnienia za kaucją. To kolejny cios dla premiera, który już wcześniej musiał mierzyć się z rosnącą krytyką opozycji.
Sobotni zjazd komitetu federalnego PSOE miał być odpowiedzią Sancheza na kryzys. Premier zapowiedział kontrolę i zmiany personalne w partii, ale kategorycznie odmówił rozpisania przyspieszonych wyborów parlamentarnych.
Kolejny skandal w partii
Próba sanacji w PSOE została jednak przyćmiona przez nowy skandal, o którym w przeddzień zjazdu napisał portal elDiario.es. Francisco Salazar, jeden z czołowych członków partii, został oskarżony przez kilka koleżanek partyjnych o «niewłaściwe zachowanie».
Po oskarżeniach Salazar natychmiast zrezygnował z funkcji partyjnych i stanowisk w administracji premiera. PSOE zapowiedziało dochodzenie w jego sprawie, podkreślając, iż ugrupowanie nie miało dotychczas żadnych sygnałów w tej sprawie.
Dramatyczny spadek poparcia
W wyniku afery korupcyjnej partia Sancheza notuje niespotykane od ostatnich wyborów parlamentarnych spadki poparcia w sondażach. Do opozycyjnej Partii Ludowej (PP) traci już około sześciu do ośmiu punktów procentowych.
Następne wybory parlamentarne mają odbyć się dopiero w 2027 roku. Pomimo odrzucenia przez Sancheza scenariusza wcześniejszych wyborów parlamentarnych, w samej PSOE słychać głosy wzywające do poddania się przez rząd głosowaniu nad wotum zaufania.
Do takiego kroku wezwał między innymi szef wspólnoty autonomicznej Kastylia-La Mancha Emiliano Garcia-Page. Presja na premiera rośnie zarówno ze strony opozycji, jak i z własnych szeregów partyjnych.
(PAP/Madryt) Uwaga: Ten artykuł został zredagowany przy pomocy Sztucznej Inteligencji.