
Tylko jeden poseł się wstrzymał od głosu, reszta zagłosowała za nowym świętem państwowym.
Sejm zdecydował, iż 11 lipca będzie Dniem Pamięci o Polakach – ofiarach ludobójstwa dokonanego przez OUN-UPA na Kresach Wschodnich II Rzeczypospolitej
Polskiej.
Ministra klimatu Paulina Henning-Kloska z Polski 2050-Trzeciej Drogi powiedziała IAR, iż decyzja nie wpłynie na relacje polsko-ukraińskie:
Marcin Warchoł z Prawa i Sprawiedliwości podkreśla, iż to jeden z kroków do pełnego upamiętnienia ofiar rzezi wołyńskiej:
W ustawie napisano, iż w latach 1939-1946 ukraińscy nacjonaliści z na ziemiach Kresów Wschodnich II Rzeczypospolitej Polskiej oraz obecnych województw lubelskiego i podkarpackiego dokonali zbrodni ludobójstwa na polskiej ludności. Ukraińcy
zamordowali ponad sto tysięcy Polaków i doprowadzili do ucieczki setek tysięcy. Sejm wskazał, iż apogeum tej zbrodni miało miejsce w lipcu 1943 roku.
Symboliczną datą hekatomby Polaków z rąk ukraińskich nacjonalistów jest dzień 11 lipca 1943 roku, w którym Polacy byli mordowani w około stu miejscowościach. Męczeńska śmierć z powodu przynależności do narodu polskiego zasługuje na pamięć w formie dnia wyróżnianego corocznie przez państwo polskie, w którym ofiarom będzie oddawany hołd
– napisano w ustawie wprowadzającej nowe święto państwowe.