Prezydent Andrzej Duda udzielił w środę wywiadu portalowi Euronews, w którym wyraził przekonanie, iż jedynie Stany Zjednoczone są w stanie powstrzymać Rosję w obecnym konflikcie. Zaznaczył, iż Ukraina będzie musiała pójść na kompromis, aby zakończyć wojnę, a obie strony będą zmuszone do ustępstw.
– Dzisiaj mój wniosek jest absolutnie jednoznaczny - nie ma poza Stanami Zjednoczonymi nikogo, kto byłby w stanie zatrzymać Władimira Putina. Dlatego wierzę w to, iż prezydent Donald Trump swoją determinacją może doprowadzić do zakończenia tej wojny – powiedział Duda.
Prezydent podkreślił, iż to presja amerykańska będzie kluczowa dla wypracowania trwałego pokoju, choć nie będzie on komfortowy dla żadnej ze stron.
Odnosząc się do wojny w Ukrainie, powiedział "To musi być kompromis". Zaznaczył, iż jego osobistym zdaniem, pokój ten powinien sprowadzać się do tego, iż "żadna ze stron nie będzie mogła mówić, iż wygrała tą wojnę, bo każda ze stron w jakimś sensie będzie musiała ustąpić". Nie określił jednak, w jakim zakresie Ukraina miałaby ustąpić.
I dodał: "Wojna wyczerpuje Rosję, Władimir Putin prowadzi ryzykowną grę. Ta wojna w straszliwy sposób eksploatuje Ukrainę. Te kraje chcą wojnę zakończyć. Każde z nich chce tę wojnę wygrać, to naturalne".
Sikorski komentuje wypowiedź Dudy
Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych, skomentował słowa prezydenta Andrzeja Dudy w nowym wpisie na platformie X.
"Odradzam prezydentowi Dudzie zgłaszanie się na Chamberlaina tej wojny" – napisał Sikorski w piątek przed południem, dołączając do wpisu zdjęcie prezydenta.
Mowa o Arthurze Neville Chamberlainie, który prowadził politykę ustępstw wobec III Rzeszy przed II wojną światową. Jego działania jako premiera Wielkiej Brytanii, a także podobna polityka rządu francuskiego pod przewodnictwem Édouarda Daladiera, były często krytykowane za zbytnią uległość wobec Adolfa Hitlera i Benito Mussoliniego.
