Sikorski we Lwowie: Polska wzmacnia wsparcie dla Ukrainy

upday.com 3 godzin temu
Polska potępia ostatnie rosyjskie ataki na Ukrainę i zastanawia się, jakiego udzielić jej wsparcia. Jest to kolejna eskalacja ze strony przywódcy Rosji Władimira Putina, by wystraszyć ukraińskie społeczeństwo przed zimą – powiedział w piątek we Lwowie wicepremier, minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. PAP

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski złożył kondolencje za rosyjskie ataki na Lwów podczas wizyty w ukraińskim mieście. Szef polskiej dyplomacji zapewnił o gotowości zwiększenia wsparcia dla Ukrainy w obliczu dramatycznej sytuacji w Kijowie.

"Chciałbym złożyć kondolencje jeszcze raz w związku z barbarzyńskim atakiem na Lwów i region lwowski w ostatnich dniach, a wiemy, iż ostatnia noc w Kijowie też jest dramatyczna. Polska już obraduje, zastanawia się w jaki sposób wesprzeć Ukrainę, także w tym wymiarze. Generatory, ekstra dostawy prądu, przyspieszona budowa łączy elektroenergetycznych pomiędzy Ukrainą a Polską i oczywiście nasz terminal LNG w Świnoujściu jest do Waszej dyspozycji" - zadeklarował na konferencji prasowej.

Doktorat honoris causa we Lwowie

Minister otrzymał podczas wizyty doktorat honoris causa na Uniwersytecie Lwowskim za wkład w rozwój partnerstwa między Polską i Ukrainą. Przy tej okazji opowiedział się za wzmocnieniem sankcji wobec Rosji w odpowiedzi na eskalację ataków.

"Rzeczywiście te naloty są bardzo poważne. To jest kolejna eskalacja, bo wiemy po co ona jest wykonywana. Po to, żeby zastraszyć ludzi przed zimą. Uderzenia w cele cywilne są zbrodniami wojennymi. Putin już ma zarzuty za porywanie i rusyfikowanie ukraińskich dzieci. Myślałem, iż już mu wystarczy, a tu kolejne ataki. I to jest coś, na co rzeczywiście powinniśmy zareagować wzmożeniem sankcji na Rosję i wzmożeniem pomocy dla Ukrainy" - podkreślił szef MSZ.

Zbrodnie wojenne i sankcje

Sikorski ocenił najnowsze rosyjskie naloty jako kolejną eskalację mającą na celu zastraszenie ludności cywilnej przed nadchodzącą zimą. Minister przypomniał o wcześniejszych zarzutach wobec Władimira Putina dotyczących porywania i rusyfikowania ukraińskich dzieci.

Źródła wykorzystane: "PAP" Uwaga: Ten artykuł został zredagowany z pomocą Sztucznej Inteligencji.

Idź do oryginalnego materiału