Służby zajęły się rosyjskim statkiem, który stoi w Porcie Gdynia. "To tykająca bomba"

wiadomosci.gazeta.pl 2 dni temu
Zdjęcie: 24plreporter/YouTube


Służba Kontrwywiadu Wojskowego (SKW) i Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) zainteresowały się rosyjskim zbiornikowcem Khatanga, który od siedmiu lat stoi w Porcie Gdynia. Jeszcze kilka miesięcy temu zarząd portu informował, iż "podejmowane są kroki prawne, aby umożliwić wyprowadzenie statku z basenu portowego". Nic się jednak nie zmieniło.
O co chodzi: W październiku 2017 roku Khatanga została zatrzymana w Porcie Gdynia, ponieważ nie przeszła wymaganej kontroli dotyczącej stanu technicznego oraz kompetencji załogi. Zbiornikowiec miał przejść remont, jednak firma odpowiedzialna za statek upadła. Rosjanie upewniali się jedynie, czy Khatanga przez cały czas znajduje się w Gdyni, ale gdy zapadła decyzja o deportacji, kontakt się urwał.


REKLAMA


Zobacz wideo Zaskakujące zachowanie Barrona Trumpa podczas zaprzysiężenia


"Tykająca bomba": Władze portu nie mogą teraz nic zrobić z Khatangą, ponieważ zgodnie z przepisami wymagana jest decyzja syndyka, który odpowiada za majątek upadłego armatora - wynika z ustaleń dziennikarza Radia ZET Mariusza Gierszewskiego. Jak ustalono, statek już dwukrotnie urwał się z cum. - Nie jest pilnowany, a to tykająca bomba. Khatanga służyła do przewozu ropy naftowej i pochodnych. Tam mogą się gromadzić mocno wybuchowe gazy. Nic nie działa, więc statek nie jest odgazowany. Wystarczy iskra i mamy katastrofę - zwrócił uwagę dziennikarz. Materiał na temat statku pojawił się również na kanale 24plreporter w serwisie YouTube.


Zaangażowanie służb: Sprawą pokaźnego rosyjskiego statku, który ma wymiary 158 m długości i 26 m szerokości, po siedmiu latach zainteresowały się SKW i ABW. Sprawą zainteresowali się również posłowie z sejmowej Komisji do Spraw Służb Specjalnych. Według nieoficjalnych informacji "rozważane jest m.in. wpisanie rosyjskiego armatora na listę sankcyjną", wówczas możliwe byłoby przejęcie statku przez polskie władze.
Ruch Portu Gdynia: - Podejmowane są próby kontaktu z armatorem (...), w międzyczasie także kroki prawne, aby umożliwić wyprowadzenie statku z basenu portowego. Nowy zarząd ZMPG prowadzi intensywne działania dążące do rozwiązania tej sprawy. Celem zarządu jest także zminimalizowanie ryzyka zanieczyszczenia środowiska i/lub ryzyk technicznych związanych z obecnością nieużytkowanego statku - mówiła w sierpniu 2024 roku Katarzyna Gruszecka-Spychała, wiceprezeska Portu Gdynia.
Więcej na podobny temat przeczytasz w artykule: "Poważna awaria na Mierzei Wiślanej. Statek nie mógł płynąć dalej. 'Splot niekorzystnych zjawisk'".Źródła: Radio ZET, Trojmiasto.pl, 24plreporter (YouTube)
Idź do oryginalnego materiału