Pete Hegseth, sekretarz obrony w administracji prezydenta Donalda Trumpa, rozpoczął swoją pierwszą wizytę w Europie. Spotka się m.in. z amerykańskimi żołnierzami stacjonującymi w Niemczech i weźmie udział w szczycie ministrów obrony państw NATO. Ostatnim punktem na trasie wizyty szefa Pentagonu będzie Polska.
Sekretarz obrony USA Pete Hegseth z wizytą w Joint Task Force North w Dowództwie Północnym Stanów Zjednoczonych, luty 2025 r. Fot. Sgt. 1st Class Andrew R. Sveen
Departament Obrony Stanów Zjednoczonych poinformował, iż jednym z krajów, które w trakcie właśnie rozpoczętej europejskiej wizyty odwiedzi Pete Hegseth, będzie Polska. Sekretarz obrony USA „spotka się z polskimi liderami, aby omówić silną dwustronną współpracę obronną, działania odstraszające na wschodniej flance NATO i przywództwo Polski jako wzorcowego sojusznika w zakresie inwestycji obronnych i podziału obciążeń w NATO” – czytamy w komunikacie amerykańskiej administracji. Rozmowy z polskimi politykami zaplanowane są na piątek. Natomiast w sobotę Hegseth ma się spotkać z amerykańskimi żołnierzami, którzy w lotniczej bazie w Powidzu pełnią służbę na wschodniej flance NATO.
– To bardzo poważny sygnał, iż Polska jest sprawdzonym sojusznikiem – skomentował wizytę wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz w wywiadzie udzielonym w Radiu Zet. Szef MON-u przypomniał także, iż Polska już niemal osiągnęła postulowany przez prezydenta Trumpa 5-procentowy próg wydatków na obronność – w tym roku na ten cel wydamy około 4,7 proc. PKB. – Nie ma drugiego państwa w Europie, który tyle wydaje – zaznaczył Kosiniak-Kamysz.