W zeszłym roku na igrzyskach olimpijskich w Paryżu st. szer. Julia Szeremeta przebojem wdarła się do światowej czołówki. W tym roku pięściarka Centralnego Wojskowego Zespołu Sportowego kontynuuje medalową passę. Najpierw na ringu w Liverpoolu wywalczyła tytuł wicemistrzyni świata, a w sobotę w Budapeszcie cieszyła się ze złota mistrzostw Europy w kategorii do lat 23.
Zdjęcie ilustracyjne
W pojedynku o złoty medal w kategorii do 57 kg st. szer. Julia Szeremeta zmierzyła się z Natalią Fasciszewską, reprezentantką Irlandii o polskich korzeniach. Pięściarka CWZS-u nie dała żadnych szans sześciokrotnej mistrzyni swojego nowego kraju. Dominowała nad nią w każdej rundzie i pewnie – jednogłośną decyzją sędziów – wygrała finałowy bój. Walczyła na luzie i w ogóle nie pozwoliła, żeby pochodząca z Gdańska rywalka wykorzystała swój największy atut – bardzo silne ciosy.
Niestety, tak łatwo jak w finale nie poszło wicemistrzyni olimpijskiej w pojedynku, który stoczyła jako pierwszy na ringu w Budapeszcie. Polka na inaugurację turnieju zmierzyła się z Turczynką Pınar Benek, aktualną młodzieżową mistrzynią świata. W pierwszej rundzie trzech arbitrów uznało, iż lepsza była Szeremeta, a dwóch miało inne zdanie. W drugiej odsłonie Benek zyskała przychylność wszystkich sędziów i o ich końcowym werdykcie musiała zadecydować trzecia runda. Pięściarka CWZS-u od razu po gongu ruszyła do ataku. Ciosy Polki sprawiły, iż sędzia przerwał walkę. Po liczeniu Turczynki wicemistrzyni olimpijska nie pozwoliła już wydrzeć sobie zwycięstwa i awansu do ćwierćfinału.

![Rekordowe przychody zbrojeniówki. Czesi wyprzedzają Polskę [KOMENTARZ]](https://cdn.defence24.pl/2025/10/01/1200xpx/qHCFnH9hlbrFmB5CtJghW0kTesIrJLxDoojC3NIt.0hsj.jpg)






