Aby zrozumieć, o co chodzi w aresztowaniu Iwanowa, The Moscow Times porozmawiał z dwoma źródłami w rosyjskim rządzie i z jedną osobą zbliżoną do Kremla. Wszyscy zgodzili się z nami porozmawiać wyłącznie z zachowaniem pełnej anonimowości. I wszyscy powiedzieli nam to samo: posłanie wiceministra za kratki świadczy o erozji wpływów Siergieja Szojgu, wieloletniego zausznika Putina i o wzroście znaczenia ludzi związanych ze służbami.
Redystrybucja korytka
Iwanow, który został aresztowany przedwczoraj (czyli we wtorek) w Moskwie, był bardzo bliskim współpracownikiem Szojgu. Po inwazji na Ukrainę często odwiedzał terytoria okupowane przez Rosję — np. osobiście przeprowadził inspekcję kompleksu apartamentów w zniszczonym Mariupolu, który następnie odwiedził w 2023 r. Putin podczas swojej jedynej PR-owej podróży do okupowanego miasta, zorganizowanej dla niego — ze względów bezpieczeństwa — w nocy.
Wiceminister obrony Timur Iwanow
Iwanow pojawił się na placu budowy wraz z Dienisem Puszylinem, mianowanym przez Moskwę gubernatorem Donieckiej Republiki Ludowej, czyli okupowanej przez Rosję części ukraińskiego obwodu donieckiego. Chwalili tam kilka nowych budynków, wokół których widać było domy zniszczone podczas rosyjskiej inwazji i jednocześnie obwiniali za zniszczenia „neonazistów”.
Iwanow nadzorował również budowę rurociągu wodnego z rzeki Don do kanału Siewierski Doniec, który Rosja wykorzystuje teraz do dostarczania wody do okupowanych Doniecka i Ługańska. Iwanow nadzorował również budowę 90 proc. umocnień po rosyjskiej stronie frontu.
Powinien trafić za kratki „wiele lat temu”
Dla służb bezpieczeństwa, a także dla rosyjskich elit nie było jednak tajemnicą, iż Iwanow bardzo lubił wystawne i luksusowe życie (które polubiła także jego rodzina).
Nasze źródło wskazuje jednocześnie, iż aresztowanie — które miało miejsce zaledwie kilka tygodni przed uroczystym rozpoczęciem przez Putina piątej kadencję i początkiem formowania nowego rządu — „dużo mówi o przyczynach politycznych i nie najsilniejszej pozycji Szojgu”.
Nasi informatorzy zgadzają się co do tego, iż aresztowanie Iwanowa nie będzie miało wpływu na zdolność rosyjskiej armii do kontynuowania inwazji na Ukrainę, ponieważ Iwanow „nie miał nic wspólnego ze sprawami wojskowymi”. — Najprawdopodobniej nie przeszkodzi to choćby Siergiejowi Szojgu w utrzymaniu stanowiska w nowym rządzie. Ale jego pozycja zostanie zauważalnie osłabiona — mówi nam jeden z urzędników.
„Kontrola, nie represja”
— Ogólnie rzecz biorąc, to, co się stało, leży również w interesie Putina. On nigdy nie pozwala żadnej grupie stać się zbyt silną. A zostanie przedstawione opinii publicznej jako walka z korupcją — dodaje kolejny informator.
Jak mówi nam Andriej Sołdatow z think tanku Center for European Policy Analysis, aresztowanie Iwanowa prawdopodobnie oznacza, iż FSB zbiera również brudy na cały resort obrony i jego szefa. — Iwanow będzie teraz zeznawał przeciwko wszystkim. Ale uwaga: zwykle jest to sposób kontroli, a nie represji. W ten sposób kremlowski reżim dba o utrzymanie porządku wśród podwładnych — mówi nam ekspert.
