Siły Zbrojne Ukrainy szacują też, iż od początku agresji Rosji na Ukrainę, tj. od 24 lutego 2022 roku, do 13 czerwca 2025 roku zginęło ponad 1 mln rosyjskich żołnierzy. Poparcie dla "specjalnej operacji wojskowej" maleje, więc Kreml stara się wabić nowych żołnierzy atrakcyjnymi bonusami - głównie pieniędzmi. Samo podpisanie umowy daje maksymalnie 3 mln rubli (ok. 140 tys. zł), do tego dochodzą comiesięczne dodatki i odszkodowania za odniesione obrażenia. Śmierć żołnierza wyceniono na maksymalnie 13 mln rubli (600 tys. zł). Im wyższy stopień, tym wyższa kwota. Warunkiem otrzymania pieniędzy jest jednak zidentyfikowanie ciała, co bywa trudne. Rodziny coraz głośniej skarżą się na problemy z uzyskaniem obiecanych odszkodowań. Jest o co walczyć, bo średnia krajowa w Rosji wynosi ok. 22 tys. rubli.
REKLAMA
Zobacz wideo Rosja: możemy prowadzić wojnę z Ukrainą przez 20 lat
"Czarne wdowy" szukają mężów na wojnie. Wszystko przez "bonusy" za śmierć na froncie
W kwietniu 2025 roku Radio Wolna Europa przywoływała oburzone głosy rosyjskich blogerów i tabloidowej prasy, którzy ostrzegali żołnierzy przed "czarnymi wdowami". To kobiety, które "uwodzą i wabią żołnierzy do małżeństwa po to, by odebrać im zasiłki, gdy zginą w Ukrainie". Sprawą już w 2024 roku zainteresowały się też władze Kremla.
jeżeli rosyjski żołnierz zginie w walce, rządowe odszkodowanie dla wdowy i rodziny może wynieść do 60 000 dolarów plus renta rodzinna. jeżeli żołnierz zostanie poważnie ranny, przysługuje mu renta inwalidzka w wysokości do 36 000 dolarów
- czytamy na rferl.org. Tomasz Jakubowski na łamach Wyborcza.pl przywołuje też radę udzieloną przez agentkę nieruchomości z Tomska w odpowiedzi na pytanie o to, skąd wziąć pieniądze na zakup mieszkania.
To łatwe i proste. Znajdujesz faceta, który idzie walczyć. On umiera, ty dostajesz osiem milionów [rubli - red.]. Teraz wiele dziewcząt tak robi.
Marina Orlova nagranie usunęła po dwóch godzinach, po wybuchu oburzenia w rosyjskich mediach społecznościowych. Później w sądzie tłumaczyła, iż to był tylko żart, ale i tak została ukarana 85 godzinami prac społecznych.
W rosyjskich mediach pokazują płaczące wdowy. A w sieci? Kwitnie biznes
Propaganda Kremla uparcie promuje wizerunek "żony bohatera", który poległ podczas "specjalnej operacji wojskowej". Regularnie pojawiają się obrazki ze spotkań prominentów, polityków, w tym Putina, z wdowami i matkami żołnierzy wysłanych po to, by kontynuować atak Rosji na Ukrainę. Andrey Cherkasov z kierowanej przez Radio Wolna Europa telewizji Current Time wspomina, iż równolegle do tych tkliwych obrazków w sieci pojawiają się ostrzeżenia przed oszustwami mogącymi "stanowić zagrożenie wywiadowcze". Bo "czarne wdowy" mają rzekomo uwodzić nie tylko dla pieniędzy, ale także tajemnic wojskowych.
WdowaKiedy żona nie dziedziczy po mężu? Fot. pavel-danilyuk / Pexels
Mężów szukają w sieci, na przepustkach, terenach okupowanych. Wszystkimi informacjami dzielą się między sobą w sieci.
Czy jesteś singielką, która marzy o zostaniu ukochaną lub żoną żołnierza? A może jesteś wojskowym, który pragnie miłości i poważnego związku, ale nie ma czasu w randki? W takim razie zapraszamy!
- cytuje jedno z takich "ogłoszeń" Wyborcza.pl. jeżeli wierzyć rosyjskim blogerom, rekordzistki w ten sposób owdowiały już trzykrotnie.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.