Szwedzkie jednostki wzmocnią Marynarkę Wojenną RP

Rząd Polski zdecydował o zakupie trzech okrętów podwodnych od Szwecji. Pierwsza jednostka powinna znaleźć się na stanie Marynarki Wojennej RP w 2030 roku. Wartość całego kontraktu wynosi kilkanaście miliardów złotych.

Wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz podkreślił, iż okręty A26 Blekinge są najlepiej dostosowane do działań na Bałtyku. Fot. gov.pl

– To jest wielki dzień dla bezpieczeństwa państwa polskiego, to jest wielki dzień dla Marynarki Wojennej RP. Finalizujemy obietnicę, spełniamy to, o czym mówiliśmy. Polska pozyska trzy okręty podwodne w programie ORKA – powiedział podczas konferencji w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów prasowej wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz.

Szef MON poinformował, iż szwedzkie okręty typu A26 Blekinge są najlepiej dostosowane do działań na Bałtyku. Podkreślił, iż oferta wiąże się z dodatkowymi inwestycjami w polski przemysł – chodzi m.in. o wyposażenie polskich stoczni w kompetencje do serwisowania okrętów, a także ze zobowiązaniem Szwecji do zakupów polskiego uzbrojenia.

– Zanim okręty będą mogły wejść do służby w Marynarce Wojennej RP, do tego czasu chcemy, żeby nasi marynarze już się uczyli operować na nowszej jednostce, niż ta, którą posiadamy, aby ten „Gap filler” posłużył, czyli okręt wypełniający lukę pomiędzy podpisaniem umowy a dostarczeniem do polskiej Marynarki Wojenne nowych okrętów – żeby służył jako okręt szkoleniowy – mówił Kosiniak-Kamysz.

– Bliskość Szwecji i obecność NATO to jest też korzystanie z infrastruktury szwedzkiej w eksploatacji okrętów podwodnych i innych rodzajów sprzętu wojskowego. Wspólne ćwiczenia, podnoszenie kwalifikacji, gwarancje bezpieczeństwa – zaznaczył wiceprezes Rady Ministrów.

Kolejnym etapem w pozyskaniu okrętów podwodnych jest podpisanie umowy rządowej pomiędzy Polską a Szwecją.

tom